Jogurtowa prawie kremówka
Prawie kremówka, bo nie jest to taka tradycyjna. Masa śmietanowo-jogurtowa, do tego jagody i ciasto francuskie. Nie bardzo wiedziałam jak nazwać to ciacho. Gdy było już gotowe, pomyślałam "Prawie jak kremówka" i tak zostało ;] Swoja drogą, zjadłabym taką tradycyjną kremówkę i pewnie niebawem taka też pojawi się na blogu. Tymczasem ta jest nieco inna, ale równie pyszna ;) Polecam.
Co potrzebujemy:
1. Płaty ciasta pieczemy przez ok 12-15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Gdy się zarumienią, wyciągamy i pozostawiamy do przestygnięcia.
2. Przygotowujemy masę. Ubijamy śmietanę na sztywno, dodajemy cukier puder, a gdy będzie już ubita na sztywno wlewamy rozpuszczoną w wodzie żelatynę. Do gotowej masy dodajemy łyżkami jogurt grecki i mieszamy gumową łopatką. Dodajemy jagody (u mnie były mrożone, więc najpierw je odmroziłam i dopiero później dodawałam).
3. Na jeden płat ciasta wykładamy masę i przykrywamy ją drugim płatem. Wierzch możemy oprószyć cukrem pudrem.
Co potrzebujemy:
- 2 płaty ciasta francuskiego
- 400 ml śmietany min 30%
- 400 g jogurtu greckiego
- 5-6 łyżeczek cukru pudru
- 250 g jagód
- ok 5 g żelatyny
1. Płaty ciasta pieczemy przez ok 12-15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Gdy się zarumienią, wyciągamy i pozostawiamy do przestygnięcia.
2. Przygotowujemy masę. Ubijamy śmietanę na sztywno, dodajemy cukier puder, a gdy będzie już ubita na sztywno wlewamy rozpuszczoną w wodzie żelatynę. Do gotowej masy dodajemy łyżkami jogurt grecki i mieszamy gumową łopatką. Dodajemy jagody (u mnie były mrożone, więc najpierw je odmroziłam i dopiero później dodawałam).
3. Na jeden płat ciasta wykładamy masę i przykrywamy ją drugim płatem. Wierzch możemy oprószyć cukrem pudrem.