Jajka w sosie musztardowym z curry
Słońce za oknem o świcie napawa mnie optymizmem. Tak jakby mówiło: „dzień dobry, zobaczysz, będziesz miała wspaniały dzień!”
Zaparzam kawę z najdelikatniejszą mleczną pianką na świecie. Kawa cappuccino, słodka drożdżówka ... i mam swoją zwykłą-niezwykłą poranną chwilę dla siebie.
Chwilo trwaj!
Wiem już co zrobię na obiad. Coś, co chodziło za mną od dawna. Podoba mi się powrót w stare tryby, kiedy mam czas, aby spokojnie pomyśleć co zrobić na obiad. Pójść na rynek po warzywa i powybierać sobie to co chcę, bez pośpiechu. Wejść do sklepu 1001 drobiazgów przez ciężkie, odrapane, metalowe drzwi z minionej epoki i kupić sobie emaliowaną miskę. Lub kubek albo durszlak.
Wczoraj upiekłam całe pudło babeczek dla bardzo zapracowanej osoby. Domowe babeczki z prawdziwym masłem i jajkami, które nie są w proszku. Na gotowanie mam czas. I się nim dzielę.
A co chodziło za mną od bardzo dawna?
Jajka w sosie musztardowym. Robię je niezmiernie rzadko. Na moim własnym gospodarstwie były może ze dwa razy. Kojarzą mi się z kuchnią lat osiemdziesiątych. Ze stołówką szkolną i obiadami na dużej przerwie w poniedziałki lub piątki. I przyznam, że nie były to złe obiady.
Mój sos przyprawiłam curry w proszku. Dla smaku i koloru.
Do tego sosu najlepsze są jajka ugotowane na półtwardo, na które przepis jest tutaj.
Polecam!
Jajka w sosie musztardowym z curry
sos:
25 g masła
1 łyżka mąki
0,5 szkl. mleka
0,5 szkl. bulionu
3 łyżki musztardy sarepskiej
1 łyżeczka curry w proszku
ewentualnie sól
oraz
jajka na półtwardo (u mnie 6 szt)
Masło rozpuścić w garnuszku. Dodać mąkę i wymieszać mątewką. Dodawać mleko po trochu, cały czas mieszając, a gdy mleko się skończy, dolewać bulion. Zagotować, cały czas mieszając. Zdjąć z palnika i wymieszać z musztardą i curry. Dosolić w razie potrzeby.
Ugotowane jajka obrać, polać sosem i podawać z ziemniakami.