Jabłka w cieście
Placuszki z plasterkami jabłek
Śniadaniowa klasyka, ale świetnie sprawdzi się również na podwieczorek, bo z rana nie zawsze jest czas lub chęć na przygotowanie placków.
Grube plasterki soczystych jabłek w cieście naleśnikowym nie tylko ucieszą podniebienie, ale i odpędzą głód na długo. Polecam i zarazem przypominam o tej smacznej propozycji.
Składniki na ok. 9 plasterków
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru pudru
- szczypta soli
- 1 jajko
- 1/4 szklanki mleka
- olej rzepakowy do smażenia*
- 2 jabłka
Wszystkie składniki umieścić w miseczce i dokładnie zmiksować. Ciasto odstawić na ok. 15 minut. Jabłka obrać ze skórki, pokroić w plasterki (maks. 5 cm) i usunąć z nich gniazda nasienne. Na patelni rozgrzać łyżkę lub dwie oleju. Kiedy się nagrzeje, zacząć smażyć placuszki. Plasterki jabłek maczać w cieście i smażyć na średnim ogniu na złoty kolor z obu stron (przy smażeniu pierwszej strony, patelnię można nakryć przykrywką).
* ponieważ często dostaję pytania czy podane na blogu placki czy naleśniki wyjdą smażone bez tłuszczu, z góry odpowiadam :) placuszki usmażą się również i bez dodatku oleju (na porządnym teflonie), ale moim zdaniem dużo lepsze są z dodatkiem choćby jednej czy dwóch łyżek oleju rzepakowego, który świetnie sprawdza się przy smażeniu - odporny na utlenianie. placuszki wychodzą złociste, ciasto jest delikatniejsze, nietłuste - tak więc nie bójmy się tej odrobiny - swoją drogą zdrowego - tłuszczu przy smażeniu :)