Hiram skandynawski, czyli konfitura z rabarbaru z imbirem
Rabarbarowych wariacji ciąg dalszy. Tym razem przepis, który pozwoli cieszyć się smakiem na dłużej.
Hiram jest genialny!!! W smaku typowa słodycz przetworów miesza się z kwaskowością rabarbaru - celowo zredukowałam oryginalną ilość cukru, bo nie przepadam za zasładzającymi konfiturami. Dodatkowo chciałam, by rabarbaru pozostał wyczuwalny. Całości dopełnia dodatek imbiru, który podkręca smak i nadaje lekkiej ostrości i wyrazistości smaku. I jak cudownie pachnie przy smażeniu! Mogłabym połowę wyjeść już w trakcie przygotowywania ;)
Składniki
przepis podpatrzony na blogu Bea w kuchni, cytowany z forum CinCin, pochodzi z książki ‘Przetwory domowe czyli spiżarnia babci Teodory’ pod redakcją Jana Rogali; podaję użyte przeze mnie proporcje
- 1 kg rabarbaru, po obraniu ok. 800 g
- 250 g cukru
- 15 g kandyzowanego imbiru*
- skórka starta z 1 cytryny
*może też być świeżo starty lub taki w proszku - należy uważać na ilość. w przypadku imbiru w proszku lepiej na początku dać mniej i później ewentualnie dodać wedle swojego smaku (można zacząć od płaskiej łyżeczki) opcjonalnie można też zwiększyć ilość cukru, choć akurat polecam zachować delikatną kwaskowość rabarbaru
Z rabarbaru odciąć końce, przepłukać pod bieżącą wodą i lekko osuszyć ręcznikiem papierowym. Następnie pokroić w kostkę i wrzucić do garnka o nieprzywierającym dnie i dodać cukier, imbir oraz skórkę z cytryny. Całość wymieszać, przykryć pokrywką i odstawić na noc.
Następnego dnia postawić garnek na ogniu, zagotować, po czym zmniejszyć ogień i - już bez pokrywki - smażyć całość przez ok. godzinę, mieszając od czasu do czasu. U mnie to zajęło 45 minut, ale może więcej. Konfitura jest gotowa, jeśli odrobina wylana na talerzyk i zdrapana przez środek nożem, nie zlewa się do środka.
Gotową konfiturę przełożyć do suchych słoiczków, dobrze zakręcić i pozostawić od przestygnięcia do góry dnem.