Hawajski napój herbaciany
Pierwsze wiosenne wysokie temperatury zawsze są szokiem termicznym dla mojego organizmu. Choć ostatnio na termometrze było raptem 21 stopni, czułam się, jakby było 35. A podróż w zatłoczonym autobusie – sauną dla ubogich ;)
Z czasem będzie lepiej, organizm się dostosuje i wszystko będzie cacy. Póki co, ratowałam się mrożoną herbatą, a dokładnie hawajskim napojem znalezionym na blogu Adrijah. Muszę przyznać, że z tym ananasem to naprawdę fajny pomysł. Jedna uwaga: imbiru powinno się dawać niewiele, tyle aby nadać herbatce odrobiny pikanterii, a nie uzyskać efektu rozgrzewającego ;)
HAWAJSKI NAPÓJ HERBACIANY
szklanka mocnej, słodkiej herbaty (do słodzenia najlepiej użyć cukru trzcinowego),
pół puszki ananasa,
ćwiartka cytryny,
mały kawałek świeżego imbiru (można też użyć kandyzowanego imbiru),
1 litr wody mineralnej niegazowanej
+ dodatkowo kostki lodu
Plastry ananasa pokroić w kostkę, skropić sokiem z cytryny. Zalać zimną herbatą i połową soku z puszki. Odstawić na 3 godziny do lodówki. Przed podaniem dodać obrany i posiekany imbir i wodę. Dokładnie wymieszać. Dodatkowo można podać kostki lodu.
Z czasem będzie lepiej, organizm się dostosuje i wszystko będzie cacy. Póki co, ratowałam się mrożoną herbatą, a dokładnie hawajskim napojem znalezionym na blogu Adrijah. Muszę przyznać, że z tym ananasem to naprawdę fajny pomysł. Jedna uwaga: imbiru powinno się dawać niewiele, tyle aby nadać herbatce odrobiny pikanterii, a nie uzyskać efektu rozgrzewającego ;)
HAWAJSKI NAPÓJ HERBACIANY
szklanka mocnej, słodkiej herbaty (do słodzenia najlepiej użyć cukru trzcinowego),
pół puszki ananasa,
ćwiartka cytryny,
mały kawałek świeżego imbiru (można też użyć kandyzowanego imbiru),
1 litr wody mineralnej niegazowanej
+ dodatkowo kostki lodu
Plastry ananasa pokroić w kostkę, skropić sokiem z cytryny. Zalać zimną herbatą i połową soku z puszki. Odstawić na 3 godziny do lodówki. Przed podaniem dodać obrany i posiekany imbir i wodę. Dokładnie wymieszać. Dodatkowo można podać kostki lodu.