Gulasz z wołowiny z kasztanami i aromatem pomarańczy

Gulasz z wołowiny z kasztanami i aromatem pomarańczy

Zdjęcie - Gulasz z wołowiny z kasztanami i aromatem pomarańczy | U stóp Benbulbena - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Kasztany jadalne w Irlandii pojawiają się w sklepach pod koniec listopada i znikają z nich właściwie zaraz po świętach, ale ten krótki czas wystarczy, by się nimi nacieszyć. Poza sezonem czasem można kupić je już obrane i ugotowane pakowane próżniowo lub w puszkach, chociaż przyznam się, że na palcach jednej ręki mogłabym policzyć, ile razy je widziałam w takiej formie. Natomiast w okolicach Bożego Narodzenia są dość łatwe do kupienia, gdyż na zielonej wyspie uchodzą za świąteczny przysmak. Gdy tylko pierwsze zimne dni nadchodzą, czas uprażyć kasztany…

O ile lubię orzechowy aromat pieczonych maronów, o tyle nienawidzę ich obierać. I w sumie jest to główny powód, dla którego pojawiają się na naszym stole nie więcej jak raz w sezonie. Przygotowanie ich do spożycia jest po prostu pracochłonne, więc entuzjazm dość szybko mnie opuszcza, szczególnie gdy niechcący poparzę sobie nimi palce. Warto wiedzieć, że kasztany mają różnorakie zastosowanie. Najpopularniejsze są oczywiście pieczone, ale można je również ugotować i podać do obiadu zamiast ziemniaków. U mnie trafiły do gara z gulaszem, co sprawiło, że znacznie zyskał na atrakcyjności, zwłaszcza w oczach Króliczki. A Mickiewicz po przyjeździe do Paryża w listach wspominał o jedzeniu maronów i chleba. Mało kto wie, że można je zmielić na mąkę, a zmielone po ugotowaniu są świetną bazą na nadzienie do ciast. Do tego są zdrowe, więc warto je włączyć do jadłospisu,

Przygotowując kasztany trzeba pamiętać, żeby wpierw je dokładnie obejrzeć. Wyrzucamy wszystkie sztuki, które mają dziurki (pewnie zamieszkał w nich uroczy robaczek) lub czarne plamy. W moim odczuciu lepiej blanszować je partiami i obierać póki ciepłe, bo wtedy skórka łatwiej odchodzi. Większość kasztanów będzie miała dość gładką powierzchnię, ale niektóre mogą mieć bruzdy, w które wrosła wewnętrzna skórka. Łatwo ją usunąć przy pomocy nożyka, choć wymaga to trochę wprawy, by nie pokruszyć wnętrza marona. Ponieważ  uporanie się z obieraniem kasztanów trochę czasu zajmuje, nie próbujcie robić tego, gdy gulasz już się dusi, a zacznijcie od przygotowania kasztanów gotowanie gulaszu – oszczędzicie sobie dużo niepotrzebnego stresu.

Zdjęcie - Gulasz z wołowiny z kasztanami i aromatem pomarańczy | U stóp Benbulbena - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

GULASZ Z WOŁOWINY Z KASZTANAMI I AROMATEM POMARAŃCZY

  • 410 g wołowiny na gulasz
  • 2 cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • 4 marchewki
  • 4 gałązki selera naciowego
  • 2 pory
  • 250 ml wywaru wołowego
  • 200 ml czerwonego wina
  • cienko obrana skórka z ⅛ pomarańczy
  • 3 listki laurowe
  • 350 g kasztanów jadalnych
  • 300 g makaronu
  • 1-2 łyżki masła
  • 3 łyżki oliwy
  • sól
  • świeżo zmielony pieprz

Skórkę kasztanów nacinamy na krzyż, a następnie blanszujemy partiami (po 5 sztuk) przez 5 minut. Wyjmujemy łyżką cedzakową, odstawiamy na chwilę do ostudzenia (w tym czasie go garnka wkładamy kolejną porcję, by sie zblanszowały), po czym zdejmujemy obie warstwy skórki (zewnętrzną brązową, gruba skórę i delikatną, mechatą skórkę wewnętrzną), pomagając sobie krótkim, ostro zakończonym nożykiem. Gdy już wszystkie kasztany zblanszujemy i obierzemy, wkładamy je do miski i odstawiamy na bok.

Cebulę obieramy i szatkujemy w dość grubą kostkę. Czosnek obieramy i drobno kroimy, marchewki obieramy i kroimy w słupki. Dokładnie myjemy pory i gałązki selera, odcinamy końcówki i kroimy w plasterki.

W naczyniu na casserole rozgrzewamy na średnim ogniu 3 łyżki oliwy. Mięso kroimy w kostkę (2- 2 ½ cm) i obsmażamy ze wszystkich stron, aż zbrązowieje. Dodajemy cebulę i gotujemy przez ok. 10 minut, aż się zeszkli. Dodajemy czosnek, marchewkę, por oraz seler i gotujemy przez kolejne 5 minut.

Wlewamy wino oraz wywar wołowy, dodajemy listki laurowe, skórkę z pomarańczy i przyprawiamy solą i pieprzem. Przykrywamy, zmniejszamy temperaturę i gotujemy na małym ogniu przez 1 h.

W połowie gotowania dodajemy do gulaszu obrane kasztany. Wstawiamy osoloną wodę na makaron. Gdy się zgotuje, wsypujemy makaron i gotujemy tyle czasu, ile podano na opakowaniu. Po odcedzeniu mieszamy z masłem i podajemy z gulaszem.

(przepis z moimi zmianami wg „Food&Wine” September 2015) Advertisements

Kategorie przepisów