Gorąca czekolada z chili
Gdy za oknem zimno i deszczowo wtedy warto przyrządzić rozgrzewający napój jakim jest gorąca czekolada. Długo szukałam przepisu na idealną gorącą czekoladę, aż do momentu nabycia na krakowskim targu gazet " Filiżanki Smaków". Przepis jak i krótkie wprowadzenie o historii czekolady przytoczę w tym poście.
Jak pisze autorka artykułu na długo przed powstaniem pierwszej tabliczki czekolady, Majowie wykorzystywali ziarna kakaowca do przygotowania świętego napoju. Znana nam dzisiaj czekolada na gorąco znacznie różni się od napoju jej odkrywców, ale nadal ma magiczne właściwości- wystarczy kilka łyków i świat robi się lepszy. Każdy miłośnik ziaren kakaowca musi pamiętać, że kakao i gorąca czekolada różnią się od siebie. Różnicą jest zawartość masła kakaowego. Proszek kakaowy powstaje z ziaren kakaowca, które mieli się i pozbawia tłuszczu. Natomiast gorąca czekolada powstaje z prawdziwej czekolady, która zawiera masło kakaowe. Czekoladowy napój Majów był przygotowywany ze zmiażdżonych ziaren kakaowca zmieszanych z wodą i doprawianych na wytrawnie. Nie smakował on jednak Europejczykom, zatem wymyślili własną wersję. Zmiażdżone ziarna kakaowca doprawiali cukrem lub miodem oraz rozmaitymi przyprawami- zaczynając od wanilii i cynamonu po ostrym chilli skończywszy. Starannie utartą masę formowano w kostki lub placuszki, którą następnie suszono. Służyły potem w przygotowaniu pitnej czekolady. Rozpuszczano je w gorącej wodzie i ubijano na pianę. Przepis ten był wielokrotnie modyfikowany, aż rozwinął się we współczesną wersję.
Po tym wprowadzeniu zapraszam po przepis na ten wyśmienity napój.
1 porcja
Składniki:
Mleko zagotować z laską cynamonu, cukrem waniliowym i chilli ( jeśli nie lubicie to możecie pominąć chilli) na małym ogniu, pilnując żeby się nie przypaliło. Gdy zacznie się gotować wyłowić laskę cynamonu i dodać połamaną czekoladę. Mieszać cały czas, aż do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Napój przelać do kubka i udekorować bitą śmietaną.
Jak pisze autorka artykułu na długo przed powstaniem pierwszej tabliczki czekolady, Majowie wykorzystywali ziarna kakaowca do przygotowania świętego napoju. Znana nam dzisiaj czekolada na gorąco znacznie różni się od napoju jej odkrywców, ale nadal ma magiczne właściwości- wystarczy kilka łyków i świat robi się lepszy. Każdy miłośnik ziaren kakaowca musi pamiętać, że kakao i gorąca czekolada różnią się od siebie. Różnicą jest zawartość masła kakaowego. Proszek kakaowy powstaje z ziaren kakaowca, które mieli się i pozbawia tłuszczu. Natomiast gorąca czekolada powstaje z prawdziwej czekolady, która zawiera masło kakaowe. Czekoladowy napój Majów był przygotowywany ze zmiażdżonych ziaren kakaowca zmieszanych z wodą i doprawianych na wytrawnie. Nie smakował on jednak Europejczykom, zatem wymyślili własną wersję. Zmiażdżone ziarna kakaowca doprawiali cukrem lub miodem oraz rozmaitymi przyprawami- zaczynając od wanilii i cynamonu po ostrym chilli skończywszy. Starannie utartą masę formowano w kostki lub placuszki, którą następnie suszono. Służyły potem w przygotowaniu pitnej czekolady. Rozpuszczano je w gorącej wodzie i ubijano na pianę. Przepis ten był wielokrotnie modyfikowany, aż rozwinął się we współczesną wersję.
Po tym wprowadzeniu zapraszam po przepis na ten wyśmienity napój.
1 porcja
Składniki:
- 1 szklanka mleka,
- 1 nieduża laska cynamonu,
- 2 łyżeczki cukru waniliowego,
- 50 g gorzkiej czekolady deserowej (pół tabliczki),
- 1 małe suszone chilli bez pestek
Mleko zagotować z laską cynamonu, cukrem waniliowym i chilli ( jeśli nie lubicie to możecie pominąć chilli) na małym ogniu, pilnując żeby się nie przypaliło. Gdy zacznie się gotować wyłowić laskę cynamonu i dodać połamaną czekoladę. Mieszać cały czas, aż do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Napój przelać do kubka i udekorować bitą śmietaną.