Galaretka z pigwowca
Pigwa i pigwowiec, te dwa staroświeckie owoce wracają do łask. Tak dwa, bo są to dwa odmienne owoce. Czym sie różnią? Pigwa jest drzewem, a owoce ma sporych rozmiarów, trochę "mechate" i wyglądem przypomninają ni to gruszkę ni to jabłko. Pigwowiec do krzew - wiosną obsypany niesamowitą ilością, ślicznych różowych kwiatków, a owoce ma maleńkie - takie miniaturowe pigwy. Obydwa są twarde, cierpkie, kwaśne i kompletnie niejadalne. Nie na darmo nazywane są polską cytryną. Zresztą witaminy C zawierają kilkakrotnie więcej niż cytryny. Kwaśne są bardzo, a maleńkie owoca pigwowca są jeszcze dużo kwaśniejsze niż pigwy. Za to w przetworach zachwycają i smakiem i aromatem.
Kiedyś przynosiło się je domu i ustawiało na szafkach, by roznosił się ich niebiański zapach. Dziś nie są już niestety tak pachnące.
Zapraszam na smaczną galaretkę z pigwowca. Galaretkę, która nie wymaga dodatków żadnych środków żelujących i pektyn, ponieważ pigwowiec to owoc sam z siebie najbogatszy w pektynę i cudnie żeluje.
Lekko nie będzie, bo oprócz dobrych chęci i sporej dozy cierpliwości trzeba mieć stalowe nerwy do przygotowania tych maciupeńkich owocków do przetwarzania. Przyda sie na pewno dobry nożyk, który usprawni pracę. Niezastąpiony i mój ulubiony to nożyk z ząbkami. Możesz nabyć go tutaj. Na całe szczęście nie trzeba ich obierać ze skórki. Nie jest trudno zrobić z nich galaretkę, bo żeluje bardzo szybko. Jeśli przebrniesz etap krojenia i usuwania pestek, dalszy ciąg to świetna zabawa. Galaretka jest cudowna, smakowita i bardzo aromatyczna, przyda się na zimowe wieczory.
Składniki:
2 kg pigwowca
80 dkg -1 kg cukru lub ksylitolu
woda
sok z 1/2 cytryny
Wykonanie:
- owoce umyć, przekroić na pół, następnie na ćwiartki. wykroić środek z pestkami. Pokroić na mniejsze kawałki. Wrzucić do rondla, zalać wodą tak, by przykryła owoce i wcisnąć sok z cytryny. Zapobiegnie ona zbrązowieniu owoców. Gotować na wolnym ogniu 20-30 minut, aż będą miękkie
- owoce odcedzić. Umieścić do odcieknięcia na durszlaku, najlepiej na całą noc. Do odcedzonego wywaru dodać cukier lub ksylitol w ilości 400-500 g na 1 litr wywaru. Gotować cały czas mieszając, aż galaretka zgęstnieje. Gęstnieje dosyć szybko, bo około 30 minut. Pewną wskazówką może być zmiana zabarwienia. Gdy przybierze bursztynową barwę galaretka jest gotowa. Im dojrzalsze owoce tym barwa galaretki będzie głębsza, aż do czerwonawej
- gotową galaretkę przełożyć do wyparzonych słoiczków. Zakręcić wyparzonymi, wytartymi do sucha wieczkami
SMACZNEGO !