frytki z selera
Ostatnio na durszlaku rozmawialiśmy o domowych frytkach i tak za mną chodziły aż kupiłam 3 ładne selery i uprosiłam Michała żeby je posmażył. Nie mamy frytkownicy więc to lekko upierdliwe zajęcie bo pryska strasznie. Pokroiłam selera w ładne słupki, naszykowałam rondel z olejem, zawiązałam mu fartuszek i czekałam na gotowe. Usmażone selerowe fryteczki lekko posoliłam. Pycha.