Fondanty kajmakowe
Pierwszy raz dołączam do Weekendowej Cukierni, bo deserowi zaproponowanemu w tym miesiącu przez Annę Marię nie sposób się oprzeć ;) Banalnie łatwe do przygotowania, zapieczone z zewnątrz a płynne w środku fondanty kajmakowe to deser, który działa na zmysły i koi skołotane długą zimą i brakiem słońca nerwy.
Tego po prostu TRZEBA spróbować. No... chyba, że nie lubicie bardzo słodkich deserów i kajmaku. Ja jednak rozpływam się z zachwytu, tak, jak rozpływa się w ustach tenże fondant, pozostawiając błogie uczucie spełnienia ;)
FONDANTY KAJMAKOWE
(4 porcje)
1 i 2/3 szklanki masy kajmakowej/krówkowej,
2 jajka,
2 żółtka,
2,5 łyżki mąki,
+ odrobina masła i mąki do wysmarowania i wysypania foremek
Piekarnik nagrzać do temperatury 210 stopni.
4 żaroodporne kokilki wysmarować od wewnątrz masłem i wysypać mąką.
Jajka i żółtka ubić mikserem na jasną, puszystą masę. Dodać kajmak i ponownie zmiksować, aż powstanie jednolita masa. Na koniec dodać mąkę dokładnie połączyć ją z ciastem. Ciasto wylać do przygotowanych foremek. Piec do momentu aż wierzch ładnie się zrumieni, ale środek będzie nadal płynny - trwa to ok. 10 minut.
Aby wyjąć ciastka z foremki, należy położyć na nich odwrócony talerzyk, a następnie obrócić całość o 180 stopni. Podawać gorące. Deser można oprószyć cukrem pudrem albo podać z gałką lodów waniliowych lub z owocami.