Faworki wybijane
Witajcie :) Faworki zwane również chrustem, to jeden z tradycyjnych przysmaków na tłusty czwartek. Ja w dzieciństwie nazywałam je morszczynem ze względu na pęcherzyki powietrza w usmażonym cieście. ;) Takie właśnie powinny być domowe faworki - lekkie i chrupiące. To jednak wymaga siły, żeby ciasto było odpowiednio napowietrzone. Przygotowanie ciasta na faworki nie jest trudne, ale trochę praco- i czasochłonne. Jednak warto zrobić je chociaż ten jeden raz w roku.
Faworki wybijane
Podobno idealny faworek ma wymiary ok.2 x 12 cm. Ja osobiście wolę trochę mniejsze.
Składniki dla 4 osób: 400 g mąki + 20 g dodatkowo
6 żółtek
6 łyżek śmietany
2 łyżki rumu, wódki lub 1 łyżka spirytusu
¼ łyżeczki soli
cukier puder do oprószenia
800 g smalcu lub olej do smażenia
Mąkę (400g) przesiać do miski, dodać żółtka, śmietanę, alkohol i sól. Dobrze wyrobić (można mikserem z hakiem). Przełożyć na oprószony mąką blat i "męczyć" - wybijać wałkiem, energicznie ugniatać przez ok. 30 minut.
Ciasto włożyć do woreczka, odłożyć na bok na 15 minut, żeby odpoczęło. Po tym czasie ciasto podzielić na kilka części. Rozwałkować porcję ciasta, jeżeli trzeba delikatnie podsypując mąką. Pociąć na paski o szerokości 2-3 cm, a następnie ukośnie na kawałki 8-10 cm.
Na środku każdego paska zrobić niewielkie nacięcie, przeciągnąć połowę paska przez dziurkę. Powinno być tak, że połowa paska jest na lewą stronę, a połowa na prawą stronę.
Po wykorzystaniu pierwszego kawałka, tak samo zużyć kolejne.
Przygotowane faworki odkładać i przykryć ściereczką.
W garnku rozgrzać smalec lub olej do 180°C. Wrzucać po kilka faworków na raz, po chwili przewrócić na drugą stronę. Usmażone faworki odkładać na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem do odsączenia. Następnie przełożyć na duży talerz i oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!