Fasolka w zalewie pomidorowej
W tym roku na działce zebraliśmy około 17 kg fasolki szparagowej. Wiem, bo ważyłam każdą reklamówkę ;) Co robić z taką ilością? Część oczywiście jedliśmy na bieżąco. Jakieś 8 kg zostało zamrożone na zimę, aby w czasie, gdy świeżych warzyw brak, móc sobie zajadać fasolkę z bułką tartą. A część? To jeden z pomysłów... Przepis mojej mamy.
Zimową porą taką fasolkę można dodać do leczo, chłopskich garnków czy po prostu dodać do zesmażonej kiełbaski z cebulką... I obiad gotowy :)
Fasolka w zalewie pomidorowej
- fasolka szparagowa - ok. 3 kg.
- pomidory (najlepiej "lima") - ok. 2,5 kg.
- łyżeczka soli
- bazylia - świeża lub suszona
Fasolkę myjemy, obcinamy końcówki, kroimy na pół lub na 3 części. Wrzucamy ją do gotującej się wody i blanszujemy przez ok. 15 minut. Wyjmujemy. Kiedy przestygnie, przekładamy ją do słoików, niezbyt ciasno.
Jeśli mamy pomidory zwykłe, należy je sparzyć i obrać ze skórki, inaczej mogą zabarwić fasolkę nutą goryczy. W przypadku limy pomidorów nie sparzamy. Myjemy je i miksujemy (w robocie kuchennym lub blenderem), przelewamy do garnka, dodajemy sól i bazylię i zagotowujemy. Gorącą zalewę przelewamy do słoików z fasolką, pomagając sobie łyżką (miąższ z pomidorów nie będzie chciał "iść" na spód, zatrzyma się na fasolce, ale wspomagając się łyżką, można sobie z tym dać radę). Słoiki zakręcamy.
Ciepłe słoiki włożyć do garnka, wyłożonego ściereczką. Zalać ciepłą wodą do wysokości 1/3 - 1/2 słoika. Pasteryzować około 30 minut od momentu bulgotania wody.