Czas wlozyc korone czyli Galettes des rois
Jak co roku tego dnia na francuskich stolach pojawia sie Galette des rois. O tradycjach zwiazanych z tym ciastem wspominalam juz rok temu.
Dzis podobnie jak przed rokiem takie ciasto poczynilam u siebie w kuchni, choc o wiele latwiej byloby je kupic w pierwszej lepszej piekarni. Wlasciwie dzis latwiej o samo ciasto niz o skladniki potrzebne do jego upieczenia. Chyba w tym roku wiekszosc francuskich gospodyn postanowilo upiec galette samodzielnie, gdyz kupienie ciasta francuskiego graniczylo z cudem i tak dopiero w 3 sklepie udalo mi sie je dostac.
Nadzienie zrobilam takie jak przed rokiem tylko z innego przepisu, za to zamiast jednego duzego ciasta zrobilam kilka malych ciasteczek i w jedynm z nich ukrylam feve. Korona czeka, choc i bez feve jest na nia juz jedna chetna ;)
Ten wypiek jest tez ostatnim jaki zrobilam w mojej kuchni. Za dwa tygodnie czeka mnie wielka przeprowadzka i juz zaczynam pakowanie. Na pichcenie i blogowanie bedzie teraz znacznie mniej czasu, a juz za chwile wiekszosc sprzetow wyladuje gdzies w kartonach. Mam tyklo nadzieje, ze w mojej nowej kuchni szybko sie odnajde i bede gotowac z taka sama przyjemnoscia jak tu.
Galettes des rois - wersja mini
skladniki:
2 opakowania ciasta francuskiegp
125g miekkiego masla
125g cukru
125g zmielonych migdalow
0,5 lyzeczki maki ziemniaczanej
3 jajka
1 lyzka Amaretto
1 zoltko do smarowania
wykonanie:
Cukier ucieramy z maslem do bialosci. Dodajemy jajka, migdaly i make ziemniaczana. Ucieramy. Na koncu dodajemy Amaretto.
Z ciasta francuskiego wycinamy kola, mozna to zrobic za pomoca szklanki lub filizanki.
Z tej porcji ciasta mi wyszlo 18 krazkow.
Mase migdalowa wykladamy na polowe krazkow, pozostawiamy okolo 1cm marginesu i przykrywamy drugim krazkiem. Dociskamy dokladnie brzegi np za pomoca wideca by sie nie rozeszly w czasie pieczenia.
Gotowe ciasteczka smarujemy roztrzepanym zoltkiem z dodatkiem wody. Mozemy tez porobic nozem wzorki na kazdym ciastku. Przygotowanie do pieczenia ciasteczka pozostawiamy przez 10 minut w lodowce do wyschniecia.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 25 minut.
Podajemy gdy sa jeszcze cieple.
Smacznego!