Cytrynowka
Po powrocie z wakacji zabralam sie za porzadkowanie szafek i w barku znalazlam zapasy spirytusu. Postanowilam wiec przerobic je na cytrynowke, lekki likier o smaku cytryny. Niektorzy mowia, ze smakuje jak cukierek z dodatkiem alkoholu, ot taka landrynka.
Mysle, ze jest doskanala na jesienne spotkania z przyjaciolmi. Smutne i szare wieczory pod znakiem zoltego, slodkiego napoju. A ze u mnie jesien zagoscila juz na poczatku lata i ani mysli odpuscic to i cytrynowka juz gotowa :)
skladniki:
1 kg cytryn
1 kg cukru
1 litr spirytusu
ewentualnie pol szklanki wody
wykonanie:
Cytryny bardzo dokladnie myjemy i kroimy na plastry. Przekladamy do dosc sporego naczynia i zasypujemy cukrem. Odstawiamy na 24 godziny. W tym czasie kilka razy wszystko dokladnie mieszamy.
Po 24 godzinach cytryny zalewamy litrem spirytusu i znow odstawiamy na kolejna dobe. Oczywiscie w tym czasie tez wszystko mieszamy bardzo dokladnie.
Wlasciwie nasza cytrynowka po tym czasie jest juz gotowa. Nalezy ja tylko przelac do butelek. Jesli wydaje sie zbyt mocna albo gdy po prostu lubimy slabszy alkohol, mozemy przed rozlaniem jaj do butelek dolac pol szklanki wody i wymieszac.