Curry z kurczaka i liczi
Tajska pasta curry doskonale zdaje egzamin w sytuacjach, gdy mamy mało czasu na przygotowanie obiadu. Dlatego zawsze warto mieć w szafce słoiczek takiej pasty i małą puszkę mleka kokosowego, by w okamgnieniu wyczarować szybkie i smaczne danie – zwłaszcza, że od pewnego czasu nie ma już problemu z nabyciem tych składników, są w każdym hipermarkecie.
Tym razem zachęcam do zrobienia słodko-pikantne curry z kurczaka i chińskich śliwek liczi. Robiłam je już dwa razy i zapewniam, że miłośnikom takich połączeń na pewno posmakuje :)
Przy dodawaniu pikantnej, czerwonej pasty curry radzę jednak kierować się swoimi upodobaniami do ostrych potraw ;)
CURRY Z KURCZAKA I LICZI
(2 porcje)
300g filetów z kurczaka,
2 małe cebulki dymki,
½ puszki liczi,
½ szklanki mleka kokosowego,
czerwona pasta curry – ilość wg uznania (u mnie 1 łyżeczka),
1 niepełna łyżeczka mąki ziemniaczanej,
sól i pieprz,
1 łyżka oleju
Mięso umyć, osuszyć i pokroić w wąskie paseczki. Liczi odsączyć z syropu i przekroić na połówki.
W woku lub na patelni rozgrzać olej, wrzucić kurczaka i posiekane białe części cebulek. Smażyć, mieszając, aż mięso zacznie się rumienić. Dodać liczi, pastę curry i mleko kokosowe. Doprawić solą i pieprzem. Gotować na dużym ogniu przez 1-2 minuty, następnie wlać mąkę ziemniaczaną rozrobioną w niewielkiej ilości zimnej wody. Dokładnie wymieszać i gotować jeszcze chwilę, aż sos nabierze odpowiedniej konsystencji. Na koniec posypać zielonym szczypiorem z cebulek.
Podawać z ryżem lub makaronem ryżowym.