Ciasto imbirowe z jabłkiem
Poranna kawa i telefon w ręce to zgubne połączenie. Człowiek przegląda, co tam w świecie się dzieje i gdzieś między njusem o kolejnych prostestach a śmiesznym filmikiem o wybrykach dzieci trafia na interesująco wyglądające ciasto. Czyta sobie listę składników, w myślach robi przegląd kuchennych zakamarków i wylicza, że wszystko ma. I zostawia niedopitą kawę, człapie do kuchni, by za moment odważać, przesiewać i mieszać składniki. Za to ma czym się poczęstować przy popołudniowej herbacie.
Ten przepis zaintrygował mnie ze względu na wykorzystanie dwóch popularnych na Wyspach odmian melasy – złocistego syropu i treacle. O melasie pierwszy raz usłyszałam, gdy jako dziecko oglądałam z zapartym tchem losy Emilki ze Srebnego Nowiu. Gdy bohaterowie spotykali się przy stole, zawsze była na nim obecna miseczka z tym syropem.
Melasa to produkt uboczny powstały podczas rafinowania cukru. Gęsty syrop, z którego nie opłaca się więcej ekstraktować sacharozy, był używany wpierw w medycynie m.in. jako remedium na zatrucia a w gorzelnictwie do produkcji rumu. Jako masowy towar przeznaczony do użytku codziennego pojawił sie dopiero pod koniec XIX w.
W Brytanii i w Irlandii najpopularniejsze są produkty Lyle’s, które od 135 lat sprzedawane są niezmiennie w metalowych puszkach, co zaowocowało wpisaniem do Księgi Rekordów Guinnessa. I chociaż puszki są okropnie niewygodne w użytkowaniu, to ich uroczy, tradycyjny wygląd przekonał mnie tak bardzo, że czuję się nieswojo, kupując syrop w plastikowej butelce.
Melasę można otrzymać z różnych surowców – z buraków jest melasa buraczana, trzcinowa oczywiscie z trzciny cukrowej, a karobowa z mączki chleba świętojańskiego. Otrzymywana jest również z granatów, daktyli czy morwy. Melasa produkowana jest w różnych wariantach – od jasnego, złocistego syropu do bardzo ciemnego syropu black treacle. Ciemna melasa jest mniej słodka niż jej jasna wersja, za to w przepisach lubią występować równocześnie. Jest ona bogatym źródłem przede wszystkim żelaza i witaminy B6.
W XIX wieku melasa była tak popularna, że aż stała się obiektem dowcipów, swoistym testem naiwności. Ze względu na swój kolor i oleistą postać sugerowano, że wydobywa się ją w kopalniach niczym węgiel. Zdarzały się nawet żartobliwe artykuły w gazetach, nadając przez to status lokalnego folkloru owym opowieściom. Do dziś można spotkać ślady po fikcyjnych kopalniach w Wielkiej Brytanii, jak choćby puby pod szyldem „The Treacle Mine”.
CIASTO IMBIROWE Z JABŁKIEM
- 1 jabłko
- 110 g masła
- 110 g syropu złocistego (golden syrup)
- 110 g melasy trzcinowej (black treacle)
- 110 g brązowego cukru do wypieków
- 250 g mąki
- ½ kopiastej łyżeczki sody oczyszczonej
- 4 kopiaste łyżeczki sproszkowanego imbiru
- 2 jajka
- 2 łyżki mleka
- na lukier: 5 łyżek cukru pudru i odrobina gorącej wody
- płatki migdałowe do dekoracji
Piekarnik nagrzewamy do 130°C (z termoobiegiem). Natłuszczamy keksówkę (12,5 cm x 20 cm) i wykładamy papierem do pieczenia.
Masło wkładamy do rondla, wlewamy do niego również syrop złocisty i melasę oraz wsypujemy cukier. Całość podgrzewamy na niewielkim ogniu, stale mieszając, aż się wszystko rozpuści. Podgrzewamy jeszcze (cały czas mieszając), aż masa zacznie się lekko gotować. Zdejmujemy wtedy rondel z palnika i odstawiamy do przestudzenia.
Mąkę, sodę i imbir przesiewamy do dużej miski. Jajka wbijamy do dzbanka, dolewamy mleko i roztrzepujemy razem. Jabłko obieramy i ścieramy na tarce na dużych oczkach.
Gdy masa cukrowo-maślana przestygnie, wlewamy ją wraz z jajkami do miski z mąką. Całość bardzo dokładnie mieszamy, zagarniając mąkę od dna miski, aż wszystkie składniki się połączą. Dodajemy starte jabłko i jeszcze raz mieszamy.Wlewamy ciasto do przygotowanej keksówki i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy przez 50 minut.
Po wyjęciu odstawiamy ciasto do wystudzenia i dopiero zupełnie wystygłe wyjmujemy z keksówki (wyjęcie ciepłego grozi jego złamaniem). Delikatnie usuwamy papier i układamy ciasto na talerzu. Z cukru pudru i niewielkiej ilości gorącej wody robimy lukier (może być gęstszy niż na zdjęciu). Posypujemy płatkami migdałowymi.
(przepis ze portalu Food&Wine)Advertisements