Ciasto bananowe na zimno
Myslalam, ze na swoj pierwszy wpis na blogu przyjdzie mi dlugo czekac. Zakladalam, ze zaabsorbowana opieka nad malutkim czlowieczkiem nie bede juz miala ani glowy, ani czasu na pichcenie i blogowanie. Jestem wiec mile zaskoczona i ciesze sie, ze tak szybko moge podzielic sie z Wami kolejnym przepisem.
Tym razem jest to bardzo pyszne, odswieżające w smaku ciasto bananowe. Niestety troche kaloryczne, ale kto by liczyl kalorie ;-) Zapewniem, ze wielbiciele bananow z checia siegna po niejeden kawaleczek.
Bananowiec
skladniki:
biszkopt upieklam z tego przepisu
krem:
- 1kg bananow
- 1 kostka Kasi
- 100g masla
- 3 zoltka
- 1 szklanka cukru
- 2 galaretki cytrynowe
- 2 szklanki wody
- 2 smietany kremowki (po 250ml)
opcjonalnie na gore ciasta
- galaretka cytrynowa
- 1 szklanka wody
wykonanie:
1 galaretke rozpuszczamy w szklance goracej wody i odstawiamy do przestygniecia.
Maslo i Kasie ucieramy z cukrem na pulchna mase, dodajemy zoltka i nadal ucieramy. Do kremu dodajemy banany starte na tarce o duzych oczkach. Na koncu dodajemy przestudzona galaretke i wszystko dokladnie mieszamy.
Gotowy krem wykladamy na biszkopt. Odstawiamy do lodowki.
Druga galaretke rozpuszczamy w szklance goracej wody i odstawiamy do przestygniecia.
Kremowke ubijamy mikserem i dodajemy do niej przestygnieta, lekko sztywniejaca galaretke. Calosc wylewamy na zastygniety krem bananowy.
Na gore mozna dac kolejna galaretke cytrynowa.
Ciasto przechowujemy w lodowce.
Smacznego.