Ciasteczka-lizaki
Jak zobaczylam ciasteczka-lizaki to odrazu pomyslalam o dzieciakach w przedszkolu. Potem przyszedl mi pomysl do glowy, ze przeciez moge je tylko upiec, a dzieci je same beda kolorowo dekorowac. Spytalam wiec opiekunki czy by chcialy to robic z dziecmi i sie ucieszyly na moj pomysl. W grupie mojego syna czesto dzieci gotuja albo pieka z opiekunkami. Ostatnio gotowali zupe jarzynowa; maluchy kroja warzywa albo sami robili "misie-zelki".
150g masla
80g cukru (moim zdanie mniej lepiej bo jeszcze i tak slodka polewa przychodzi)
1 jajo
100g maki pelnoziarnistej100g maki pszennej1 lyzeczka proszku do pieczenia
Wszystko ze soba zagniesc. Zawinac w folie spozywcza i zostawiac na ok. 1h w lodowce.
Rozwalkowywac na grubosc ok. 5mm. Szklanka wykrawac kolka. Wsadzic patyczki.
Ulozyc na blaszy i piec w rozgrzanym piecu do 180°C 15 minut.
Pieklam z podwojnej porcji, wyszlo mi ponad 30 lizakow.
Po upieczeniu wygladaly tak:
150g masla
80g cukru (moim zdanie mniej lepiej bo jeszcze i tak slodka polewa przychodzi)
1 jajo
100g maki pelnoziarnistej100g maki pszennej1 lyzeczka proszku do pieczenia
Wszystko ze soba zagniesc. Zawinac w folie spozywcza i zostawiac na ok. 1h w lodowce.
Rozwalkowywac na grubosc ok. 5mm. Szklanka wykrawac kolka. Wsadzic patyczki.
Ulozyc na blaszy i piec w rozgrzanym piecu do 180°C 15 minut.
Pieklam z podwojnej porcji, wyszlo mi ponad 30 lizakow.
Po upieczeniu wygladaly tak:
Dzisiaj dostalam karte z "dziekuje", na ktorym jest zdjecie mojego dziecka z kolorowym lizakiem.
Mam wiec okazje pokazac "dzielo" dziecka i kolorowego lizaka. hihi zrodlo