Ciasteczka czarno-białe
Nie jest mi karnawałowo. Sesja zbliża się wielkimi krokami, niosąc ze sobą nieprzespane noce, bynajmniej nie spowodowane imprezowaniem ;) Próbuję zatem osłodzić sobie życie takimi ciasteczkami...
CIASTECZKA CZARNO-BIAŁE
ciasto białe:
350g mąki,
200g masła,
120g cukru pudru,
2 łyżeczki cukru wanilinowego,
2 żółtka,
1 jajko
ciasto czarne:
350g mąki,
200g masła,
100 cukru pudru,
3 łyżki kakao,
łyżeczka proszku do pieczenia,
2 żółtka,
1 jajko
ponadto:
2 słoiki dowolnego dżemu (najlepiej kwaskowatego),
ewentualnie cukier puder do posypania
Osobno zagnieść oba rodzaje ciasta, uformować z nich wałki i włożyć do zamrażalnika na ok.30-40 minut.
Dużą (25 x 35 cm) blachę wyłożyć papierem do pieczenia i zetrzeć na nią na tarce o dużych oczkach ciemne ciasto, równomiernie rozłożyć i lekko przyklepać, wyrównując powierzchnię. Włożyć do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na 20 minut. Zapieczone ciasto posmarować cienko dżemem, zostawiając dookoła centymetrowe, nie posmarowane marginesy i przykryć warstwą startego jasnego ciasta. Znów wyrównać, lekko przyciskając dłonią. Piec około 35 minut, aż ciasto będzie upieczone i złociste.
Jeszcze ciepłe pokroić na kwadraciki o boku mniej więcej 4 cm, oddzielając je od siebie. Ostudzone ciasteczka można posypać cukrem pudrem.
Z tych proporcji powinno wyjść około 45-50 ciasteczek.
(na podstawie przepisu ze starego "Poradnika Domowego", z moimi modyfikacjami)
Przepis zgłaszam do dwóch akcji kulinarnych: karnawałowych przekąsek Olciaky, oraz kakaowego przeglądu diabolique:
CIASTECZKA CZARNO-BIAŁE
ciasto białe:
350g mąki,
200g masła,
120g cukru pudru,
2 łyżeczki cukru wanilinowego,
2 żółtka,
1 jajko
ciasto czarne:
350g mąki,
200g masła,
100 cukru pudru,
3 łyżki kakao,
łyżeczka proszku do pieczenia,
2 żółtka,
1 jajko
ponadto:
2 słoiki dowolnego dżemu (najlepiej kwaskowatego),
ewentualnie cukier puder do posypania
Osobno zagnieść oba rodzaje ciasta, uformować z nich wałki i włożyć do zamrażalnika na ok.30-40 minut.
Dużą (25 x 35 cm) blachę wyłożyć papierem do pieczenia i zetrzeć na nią na tarce o dużych oczkach ciemne ciasto, równomiernie rozłożyć i lekko przyklepać, wyrównując powierzchnię. Włożyć do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na 20 minut. Zapieczone ciasto posmarować cienko dżemem, zostawiając dookoła centymetrowe, nie posmarowane marginesy i przykryć warstwą startego jasnego ciasta. Znów wyrównać, lekko przyciskając dłonią. Piec około 35 minut, aż ciasto będzie upieczone i złociste.
Jeszcze ciepłe pokroić na kwadraciki o boku mniej więcej 4 cm, oddzielając je od siebie. Ostudzone ciasteczka można posypać cukrem pudrem.
Z tych proporcji powinno wyjść około 45-50 ciasteczek.
(na podstawie przepisu ze starego "Poradnika Domowego", z moimi modyfikacjami)
Przepis zgłaszam do dwóch akcji kulinarnych: karnawałowych przekąsek Olciaky, oraz kakaowego przeglądu diabolique: