Chleb ze słodkimi ziemniakami na zakwasie żytnim
W listopadzie, kiedy zaczynamy już naprawdę tęsknić za nowalijkami, warto się rozejrzeć na straganie w poszukiwaniu innych warzyw. Nawet zimą można tam znaleźć skarby, wystarczy chcieć. Warzywa korzeniowe mają ogromny potencjał w kuchni, mimo, że nie kuszą swym wyglądem tak jak np. zielone szparagi.
Chyba najbardziej lubię je w formie pieczonej, chociaż chętnie przemycam je też do wypieków. Warzywne puree potrafi nadać wypiekowi nie tylko smaku, ale także sprawia, że miąższ chleba staje się puszysty i wilgotny.
Po udanym eksperymencie z klasycznymi ziemniakami i wiejskim chlebem, postanowiłam sprawdzić jak w chlebie smakują słodkie ziemniaki. Okazało, się, że doskonale, a do tego jeszcze chleb nabiera lekko pomarańczowego koloru 
- 500 g mąki pszennej typ 650
- 150 g aktywnego zakwasu żytniego
- słodki ziemniak (u mnie ok. 300 g i 250 g gotowego puree ze słodkich ziemniaków)
- 100-150 ml letniej wody
- łyżka oliwy
- łyżeczka słodkiej papryki
- 1,5 łyżeczki soli
- + żółtko + pestki dyni i ziarna słonecznika
- Batat (słodki ziemniak) obieramy i gotujemy w osolonej wodzie, aż będzie miękki lub pieczemy w 200 stopniach, aż będzie miękki. Następnie miksujemy go blednerem na gładkie puree.
- Mąkę przesiewamy do misy, dodajemy zakwas, sól i słodką paprykę. Stopniowo dodajemy jeszcze letnie puree ziemniaczane, oliwę oraz letnią wodę i wyrabiamy ciasto. Po ok. 6 minutach wyrabiania przekładamy je do formy.
- Formę keksówkę smarujemy wcześniej oliwą i wykładamy papierem do pieczenia. Wierzch ciasta w formie wyrównujemy wilgotną od wody dłonią. Keksówkę przykrywamy ściereczką lub folią spożywczą i stawiamy w ciepłym miejscu na 4 godziny.
- Wierzch wyrośniętego ciasta smarujemy żółtkiem i posypujemy ziarnami. Chleb wstawiamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy 20 minut w 220 stopniach. Następnie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy kolejne 20 minut.
- Upieczony chleb wyjmujemy z formy i studzimy na kuchennej kratce.
