Chleb z melasą
Melasa to ciemny syrop powstający jako efekt uboczny podczas produkcji cukru spożywczego. Efekt uboczny jest tu tak naprawdę nieodpowiednim słowem, ponieważ melasa jest niezwykle smaczna. Melasę można spotkać w wersji buraczanej lub trzcinowej. Ja zazwyczaj używam w kuchni tej drugiej.
Moja pierwsza styczność z melasą miała miejsce kilka lat temu, przy masowym wypieku domowych pierniczków. Przyszedł grudzień, dlatego z myślą o pierniczkach zakupiłam już słoik z tym ciemnym, gęstym syropem. Ostatnio dodałam kilka łyżek do ciasta chlebowego. Wyszedł mi z tego cudowny pumpernikiel, który zniknął z prędkością światła.
Dziś dodałam go do chleba na bazie mąki pszennej wymieszanej z mąką orkiszową. Melasa nadała wypiekowi nie tylko ciemnego koloru, ale także wpłynęła na jego charakterystyczny smak
Chlebek nie należy do puszystych, wręcz przeciwnie, jego struktura jest raczej zbita. Polecam go zatem wszystkim, którzy lubią wilgotne chleby o ciekawym i charakterystycznym posmaku (w tym przypadku melasy).
Chleb z melasą Autor: Tosia Czas przygotowania: 2 hours Czas pieczenia: 30 mins Calkowity czas: 2 hours 30 mins Porcje: 1 Skladniki- 250 g mąki pszennej typ 650
- 200 g mąki orkiszowej
- 50 g melasy trzcinowej
- łyżeczka soli
- łyżeczka drożdży instant
- 200 ml letniej wody
- Mąki mieszamy ze sobą. Łączymy z drożdżami, solą i melasą.
- Powoli wlewamy letnią wodę i zaczynamy wyrabiać ciasto. Po 8 minutach uzyskamy mocno zbitą kulę z ciasta. Przekładamy ją do misy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce.
- Następnie wyjmujemy ciasto z misy i formujemy okrągły lub podłużny bochenek. Kładziemy na blasze, przykrywamy ścierką i zostawiamy na 45 minut.
- Wyrośnięte ciasto nacinamy z wierzchu ostrym nożem (ja zrobiłam kratkę). Wstawiamy do rozgrzanego piekarnika do 220 stopni i pieczemy przez 25-30 minut.
- Upieczony chleb studzimy na kuchennej kratce.