Bułeczki na serwatce
Po przygotowaniu twarogu na sernik pozostało mi sporo serwatki. Żal mi było tak po prostu jej się pozbyć, więc upiekłam pyszne, mięciutkie bułeczki na serwatce zamiast wody. Przerobiłam przepis na chleb na serwatce, dodałam trochę własnoręcznie zrobionego mussli i już po kilku godzinach mogliśmy się delektować domowymi bułeczkami. Dzięki mussli zyskały one bardzo ciekawy smak. Czasami można było natrafić na rodzynki, czasami na kawałek orzecha lub kilka ziaren siemienia lnianego. Bułeczki pasują do wszystkich dodatków. Dzięki nim mieliśmy pyszną kolację i nie zmarnowałam serwatki :)
Bułeczki pszenne na serwatce
12 szt.
350 g serwatki
30 g świeżych drożdży
1,5 łyżeczki cukru
460 g mąki pszennej typ 650
100 g mieszanki mussli (np. takiej)
1,25 łyżeczki soli
Do miski wlać serwatkę, dodać cukier i pokruszone drożdże. Wymieszać, aby drożdże się rozpuściły. Dodać mąkę, mussli i sól. Zmiksować na gładkie ciasto. Skończyć miksowanie, kiedy chleb zacznie się odrywać od brzegów miski. Miskę przykryć folią i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. U mnie trwało to 45 min. Wyrośnięte ciasto wyłożyć na posypany mąką blat, podzielić na 12 części i z każdej uformować okrągłą bułeczkę. Bułeczki przełożyć na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia, posypać lekko mąką i przykryć ściereczką. Zostawić do wyrośnięcia na 20 minut.
Podczas wyrastania bułek nagrzać piekarnik do 200°C. Wyrośnięte bułki piec 15-20 min.