Brioszka... briocha....
Parzę Yerbę. Dodaję miód i trawę cytrynową.
Przeglądam książkę w poszukiwaniu przepisu na sałatkę śledziową.
Siekam cukinię na weki zimowe, może moje ostatnie w tym roku.
Zagniatam ciasto na drożdżówki z serem.
Przecieram podłogę, wynoszę śmieci, wieszam pranie....
A potem już czas dla mnie :))))
W międzyczasie piekę brioszkę.
Właściwie, to wyszła mi wielka briocha.... Skubałam ją potem sama przez pół dnia i jutro już dam radę :))) Świetna jako przegryzka przy czytaniu książki :) Jest pyszna. Niezwykle puszysta, nie za słodka. Ciasto wyrabia się niezwykle przyjemnie i lekko. Wspaniale rośnie. Czyż potrzeba większej rekomendacji...
Brioszki:/przepis pochodzi z bloga Liski, z którego to czerpię pełnymi garściami/
4 jajka utrzeć z cukrem waniliowym oraz 60 gramami cukru białego drobnego. Można dać brązowy (przypis M).
Opakowanie drożdży instant (ub 1/2 kostki) rozrobić z łyżeczką cukru i łyżką mleka.
Połączyć ze 120 ml mleka letniego, szczyptą soli i masą jajeczną.
Stopniowo dodawać 500 g mąki i 200 g miękkiego, pokrojonego w kostkę masła. Wyrobione ciasto przykryć szczelnie folią spożywczą i zostawić na noc w lodówce.
Rano wyjąć, wyrobić, przełożyć do formy.
Ja piekłam w kwadratowej tortownicy, jednakże można zapleść lub przełożyć do formy keksowej lub nawet upiec w formie bułek lub formie do muffinów. Należy jednak pamiętać, że jest to duża porcja. Taka w sam raz na tortownicę lub dwie formy keksowe. Jeśli potrzebujemy mniejszej, należy robić z połowy porcji.
Odstawić do wyrośnięcia.
Bułkę posmarowałam roztrzepanym jajkiem i obsypałam cukrem cynamonowym.
Piec około 40 - 50 minut w 180 stopniach Celcjusza.
Smacznego !!!! Proszę się częstować.
Przeglądam książkę w poszukiwaniu przepisu na sałatkę śledziową.
Siekam cukinię na weki zimowe, może moje ostatnie w tym roku.
Zagniatam ciasto na drożdżówki z serem.
Przecieram podłogę, wynoszę śmieci, wieszam pranie....
A potem już czas dla mnie :))))
W międzyczasie piekę brioszkę.
Właściwie, to wyszła mi wielka briocha.... Skubałam ją potem sama przez pół dnia i jutro już dam radę :))) Świetna jako przegryzka przy czytaniu książki :) Jest pyszna. Niezwykle puszysta, nie za słodka. Ciasto wyrabia się niezwykle przyjemnie i lekko. Wspaniale rośnie. Czyż potrzeba większej rekomendacji...
Brioszki:/przepis pochodzi z bloga Liski, z którego to czerpię pełnymi garściami/
4 jajka utrzeć z cukrem waniliowym oraz 60 gramami cukru białego drobnego. Można dać brązowy (przypis M).
Opakowanie drożdży instant (ub 1/2 kostki) rozrobić z łyżeczką cukru i łyżką mleka.
Połączyć ze 120 ml mleka letniego, szczyptą soli i masą jajeczną.
Stopniowo dodawać 500 g mąki i 200 g miękkiego, pokrojonego w kostkę masła. Wyrobione ciasto przykryć szczelnie folią spożywczą i zostawić na noc w lodówce.
Rano wyjąć, wyrobić, przełożyć do formy.
Ja piekłam w kwadratowej tortownicy, jednakże można zapleść lub przełożyć do formy keksowej lub nawet upiec w formie bułek lub formie do muffinów. Należy jednak pamiętać, że jest to duża porcja. Taka w sam raz na tortownicę lub dwie formy keksowe. Jeśli potrzebujemy mniejszej, należy robić z połowy porcji.
Odstawić do wyrośnięcia.
Bułkę posmarowałam roztrzepanym jajkiem i obsypałam cukrem cynamonowym.
Piec około 40 - 50 minut w 180 stopniach Celcjusza.
Smacznego !!!! Proszę się częstować.