Benedyktyńskie Kurcze Pieczone
Benedyktyńskie kurcze pieczone :-)
Pamiętam te czasy kiedy byłam małą dziewczynką i na niedzielnym obiedzie u Babci pojawiał się kurczak pieczony w brytfance. Teraz przy tak dużym wyborze przeróżnych przypraw i pomysłów, w niedzielnym menu takie obiady często zostają zepchnięte gdzieś na bok. Pewnie też dla tego, że moda na lekką i zdrową kuchnię nie godzi się z tradycyjnymi ciężkimi obiadami. Czasami jednak robimy małe odstępstwa ;-) szczególnie wtedy, kiedy za oknami biało, miło jest zjeść taki obiad, zrobić zapasy kalorii żeby później spalić je na spacerze w parku. Krótko mówiąc niech od czasu do czasu będzie jak u Babci.
Składniki:
cały kurczak ok. 1 kilogram
6-7 łyżek oleju słonecznikowego
2 łyżki przyprawy benedyktyńskiej do mięs (użyłam przyprawy Benedyktynów z Tyńca dostępnej tu http://www.benedicite.pl/index.php?option=75&action=product_show&product_id=375 )
2 łyżki masła
2 łyżki soli
pół szklanki wody – ok. 150 ml
Przygotowanie:
Kurczaka myjemy, po czym dokładnie suszymy. Następnie nacieramy go kolejno solą, olejem słonecznikowym, przyprawą benedyktyńską do mięs. Do środka wkładamy masło. Wsadzamy do lodówki przynajmniej na godzinę, ale dobrze jest przytrzymać go w zimnie 3-4 godziny wtedy nabierze lepszego smaku. Pieczemy w brytfance w temperaturze ok. 220 stopni ok. 1,5 godziny. Należy pamiętać aby w trakcie pieczenia obracać go mniej więcej co 20 minut oraz w trakcie obracania polewać go wytopionym tłuszczem. W połowie czasu pieczenia można dolać wodę – mięso nie będzie wtedy suche. Kurczak jest gotowy kiedy zrumieni się na złoto z wierzchu.
Smacznego :-)
P.S.Nie wyrzucajcie kości oraz skórek jeśli ich nie jecie ;-) W następnym wpisie pokaże do czego można je wspaniale wykorzystać.