Bajgle z sezamem*
Bajgle to zdecydowanie mój faworyt. I wiem, że powtarzałam to już wcześniej wiele razy, ale eksperymentując z chlebem odkrywamy co raz to nowe horyzonty;) Podoba mi się w nich nietypowa konsystencja, gdyż bajgle charakteryzują się tym, że najpierw je gotujemy, a następnie pieczemy, aby uzyskały śliczną brązową skórkę. Szczerze mówiąc mam ochotę już piec je codziennie, bo nie wyobrażam sobie bez nich śniadania, w szczególności w połączeniu z łososiem smakują obłędnie!
Bajgle z sezamem (4 sztuki)
- 400g mąki pszennej
- 2 łyżeczki suszonych drożdży instant
- 1 czubata łyżeczka soli
- 2 łyżeczki cukru
- 100 ml mleka
- 150 ml ciepłej wody
- sezam
- 1 jajko
- Pomieszaj ze sobą w misce mąkę, drożdże, sól i cukier.
- Powoli zacznij dolewać mleko, następnie wodę i zagniatać ciasto.
- Gdy ciasto osiągnie jednolitą, elastyczną konsystencję zagniataj intensywnie jeszcze przez 5 minut.
- Miskę wyłóż folią do żywności, posyp w środku mąką, umieść w niej ciasto i przykryj kolejną warstwą folii.
- Odłóż w ciepłe miejsce (na przykład niedaleko rozgrzanego palnika) aż ciasto podwoi objętość (powinno to zająć ok. 1,5 godziny).
- Wyjmij ciasto, stwórz z niego rulon i podziel na 4 równe kawałki. Z każdego kawałka uformuj kulkę, lekko ją przyklep i wykrój w środku dziurkę.
- Kuleczki z ciasta ułóż na papierze do pieczenia i odłóż w ciepłe miejsce jeszcze na 45 minut, przykrywając je folia aluminiową.
- Rozgrzej piekarnik do 250 stopni.
- W dużym garnku zagotuj wodę z 1 łyżką soli.
- Przetnij papier do pieczenia na którym wyrastają bajgle na 4 części, aby nie musieć ich odklejać.
- Do gotującej się wody wrzucaj pojedynczo bajgle (razem z papierem do pieczenia pod spodem, powinien odkleić się po kilku sekundach, wtedy wyjmij go z garnka). Gotuj po 30 sekund z każdej strony i wyjmij łyżką cedzakową prosto na wyłożoną kolejną warstwą papieru do pieczenia blachę od piekarnika.
- W miseczce roztrzep jajko i każdego ugotowanego bajgla posmaruj nim dokładnie używając pędzelka. Posmarowane bajgle posyp sezamem.
- Piecz przez ok. 10-15 minut aż mocno zbrązowieją.
Dziurki wycięłam wycinaczką do gniazdek w jabłkach, ale nóż też sprawdzi się świetnie.