Babka
Moja Babcia twierdzi, że to „babka, która zawsze się udaje” – nawet tak właśnie jest zapisana w przepiśniku :) A jak pewnie wiecie, przepisy, które „się udają” albo takie, których „nie da się popsuć” to zdecydowanie moje ulubione. Kolejną babciną cechą tego ciasta jest fakt, że do dietetycznych to ono raczej nie należy, ale to prawie zawsze idzie w parze z tym, że jest pysznie ;)
Taka babka to idealna pozycja na Wielkanoc! Choć u mojej Babci często występowała po prostu do niedzielnej kawy.
Jeśli szukacie inspiracji na inne wielkanocne wypieki, zapraszam Was do zajrzenia do wpisów z przepisami na wielkanocne babeczki. Moje ulubione to babeczki z pysznym kremem czekoladowym ozdobione pastelowymi czekoladowymi pisankami, pięknie prezentują się też babeczki z kurczaczkami z domowej masy cukrowej i babeczki z zajączkami (super propozycja na rodzinne pieczenie i dekorowanie z maluchami!). Na stronie znajdziecie także pomysły na mazurki: tradycyjne, jak np. czekoladowy lub z kajmakiem i takie, które robiło się u mnie w domu, wyglądające jak małe torciki: malinowy i czekoladowy.
Składniki:5 jajek
250 g masła
250 g cukru
250 g mąki
2 łyżki mąki ziemniaczanej
3 łyżki wiórków kokosowych
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soku z cytryny
skórka z 1/2 cytryny
Masło wyciągamy wcześniej z lodówki – powinno być w temperaturze pokojowej. Można je pokroić na mniejsze kawałki.
Rozdzielamy białka od żółtek, białka ubijamy na sztywną pianę z odrobiną soli. Odstawiamy na później.
W mikserze ucieramy ze sobą miękkie masło z cukrem do uzyskania puszystej masy, dodajemy po jednym żółtku i miksujemy za każdym razem. Do masy dodajemy sok z cytryny i otartą skórkę. W następnej kolejności dodajemy proszek wymieszany z mąką, mąką ziemniaczaną i wiórkami kokosowymi.
Na tym etapie ciasto jest dość gęste. Dlatego do dalszego mieszania lepiej nada się sylikonowa szpatułka. Do masy dodajemy ok. połowę piany z białek i mieszamy do połączenia. Po tym czasie dodajemy resztę piany i jeszcze raz mieszamy.
Gotową masę przekładamy do foremki wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą lub mąką.
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym na 160 stopni przez ok. 45 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Upieczoną babkę wyciągamy z formy i odstawiamy na kratkę do ostudzenia.
Można podawać ją posypaną cukrem pudrem lub z gęstym lukrem – ja osobiście wolę tę drugą wersję.
Lukier przygotujemy mieszając ze sobą cukier puder z niewielką ilością soku z cytryny.
Smacznego!
Po więcej słodkich zdjęć zapraszam na mój Instagram :)