Babka orzechowa
U mnie znowu babka :)
Skorzystałam tym razem z przepisu Dorotus. Musiałam go z konieczności trochę zmienić, bo zapomniałam, że nie mam w domu ani grama kakao i zamiast tego dodałam kawę rozpuszczalną, a po namyśle jeszcze cynamon i imbir. Babka wyszła bardzo dobrze, jest dość ciężka i mokra, a także dość słodka. Przepis poniżej podaję z moimi modyfikacjami.
Składniki:
250 g masła
0,5 szklanki wody
1 szklanka cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
1 szklanka mąki
1 szklanka mielonych orzechów laskowych
3 łyżeczki proszku do pieczenia
4 jajka
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
1 łyżeczka cynamonu
0,5 łyżeczki imbiru w proszku
Masło, wodę oraz cukier zagotuj, odstaw do wystygnięcia. Ja dodałam na tym etapie także kawę. Wymieszaj mąkę, orzechy oraz proszek do pieczenia. Dodaj żółtka, zmiksuj z dodatkiem roztopionego masła z cukrem. Następnie ubij pianę z białek i domieszaj delikatnie do masy (najlepiej dużą łyżką). Piecz babkę przez 45-50 minut w 175 stopniach.
PS Autorka przepisu podaje, że wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową, ale to trochę IMHO nie pasuje w tym przepisie - skoro masło z cukrem podgrzewa się, a w przepisie Dorotus podaje, że ta masa może być lekko ciepła. Temperatura pokojowa dotyczy więc tylko jajek, ale ja, ponieważ się spieszyłam, użyłam jajek prosto z lodówki, i jak widać, wszystko udało się idealnie.
PS 2 Moją babkę udekorowałam gotowym lukrem oraz siekanymi orzechami w miodzie, przywiezionymi z Turcji.