Babka drożdżowa parzona
Składniki :
- 500 g mąki
- ok. 250 ml mleka
- 60 g świeżych drożdży
- 5 żółtek
- 150 g cukru
- 100 g masła lub margaryny - roztopione i ostudzone
- 50 g rodzynków
- 50 g skórki pomarańczowej
- szczypta soli
- skórka otarta z 1 cytryny
- aromat waniliowy
120-150 g mąki zalać wrzącym mlekiem, starannie rozetrzeć, żeby nie było grudek, przykryć. Gdy masa przestygnie [ u mnie to był raczej placuszek ;) ] , połączyć ją z rozmieszanymi z łyżką cukru drożdżami i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
Żółtka utrzeć z cukrem na pulchną masę, dodać do wyrośniętego rozczynu, wsypać resztę przesianej mąki i starannie wyrobić ręką wybijając ciasto, aby weszło jak najwięcej powietrza. Ciasto powinno być dość luźne.
Gdy w cieście pojawią się pęcherzyki powietrza i jest gładkie, lśniące i odchodzi od ręki, należy zacząć wlewać po trochu stopione masło i dalej wyrabiać. Następnie dodać opłukane rodzynki, posiekaną skórkę pomarańczową, szczyptę soli, skórkę z cytryny i aromat waniliowy, starannie wymieszać.
Wyrobione ciasto nałożyć do dwukrotnie posmarowanych tłuszczem i obsypanych maką foremek do 1/3 wysokości. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto rośnie dość wolno. Gdy jego objętość zwiększy się dwukrotnie, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec przez około 1 godzinę. Sprawdzić patyczkiem - jeżeli po wyjęciu z ciasta jest suchy, babka jest gotowa.
Po wyjęciu z piekarnika lekko przestudzić ciasto i ostrożnie wyłożyć z formy na deseczkę. Oprószyć cukrem pudrem.
Moje uwagi :
Ciasto wyrabiałam najpierw ręcznie, a po dodaniu do masy utartych z cukrem żółtek i mąki wrzuciłam je do maszyny do chleba [ program "wyrabianie ciasta" ] , kiedy maszyna wymieszała składniki , zaczęłam stopniowo dolewać stopione masło. Następnie dodałam bakalie. Wyrobione ciasto wyrastało raz w maszynie, a potem drugi raz już w formie.
Formę smarowałam stopionym masłem, a gdy zastygło, posmarowałam jeszcze raz. Mąką nie oprószałam ,bo zapomniałam :) Ciasto w dużej tortownicy z kominkiem piekło się dużo krócej niż w tradycyjnej babkowej formie - wystarczyło 30 minut [ po 15 minutach już zaczęło się rumienić ].
Ten wpis bierze udział w Konkursie z Jajem! pod patronatem zPierwszegoTloczenia.pl”>