Afternoon Tea - jak to się zaczęło
Ostrzegam, że dzisiejszy post będzie trochę przydługi, ale mam nadzieję, że zainteresuje on chociaż kilkoro z Was. Od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką książeczki Rosy Mashiter „Afternoon Teas”, w której to znalazłam wiele ciekawych przepisów na kanapki i wypieki podawane właśnie przy okazji angielskiej popołudniowej herbatki. We wstępie książki opisana jest geneza afternoon tea. A ponieważ kocham Wielką Brytanię całym sercem, podzielę się z Wami historyjką jak te herbatki się zaczęły. Kto z Was dobrnie do końca, znajdzie przepis na pyszne podwieczorkowe ciasto z dżemem, które znalazłam w tejże książeczce:). Na samym końcu dodałam również przepis na ulubione ciastka króla Henryka VIII, czyli przepis jest datowany na rok 1525!!!. Podobno król kiedyś wszedł do komnaty, gdzie Anna Boleyn i damy dworu jadły akurat podwieczorek ze srebrnych talerzy i, jako że znany był ze swojego nieposkromionego apetytu, sięgnął po ciastko . Tak mu zasmakowało, że kazał sobie piec je na okrągło pod nazwą Maids of Honour. Nie robiłam jednak tych ciastek, ale może ktoś się skusi i zrobi?
Na początek króciutki rys historyczny: Herbata trafiła do Wielkiej Brytanii z Portugalii - W 1662 roku odbył się ślub Karola II z portugalską księżniczką Katarzyną z dynastii Braganza. W posagu księżniczka wniosła chińską herbatę. Napój ten nie miał jednak dobrego startu w Wielkiej Brytanii. Postrzegany był jako grzeszny napój, jako, że trafił tu z pogańskiego kraju (Chiny), lekarze twierdzili, że jest niekorzystny dla zdrowia, a właściciele browarów naciskali na rząd mówiąc, że herbata może wyprzeć piwo (ale) jako napój spożywany tradycyjnie do śniadania.
Pierwszy sklep w Londynie (jak też w zachodnim świecie) z herbatą i kawą został otwarty w 1717 roku przez Thomasa Twinninga. Był to pierwszy sklep, do którego mogła wejść kobieta bez oskarżenia, że jest to niestosowne. Kobiety mogły tam tez kupić drewniane pudełko, zwykle wyposażone w dwie komory na zieloną i czarną herbatę i w kluczyk. Herbata była tak cenna, że kobiety, panie domu, trzymały kluczyk od puszki z herbatą na pasku od sukni. Oferowały ten drogi płyn tylko wyjątkowym gościom. Pani domu osobiście lub jeśli nie, to nadzorowała odmierzanie liści herbaty do czajniczka i jego zaparzanie. Później częstowała gości. Tak się zaczęła brytyjska ceremonia herbaty. Na początku używano chińskich czajniczków i miseczek. Były one malutkie, ponieważ herbata była droga. Po roku 1784 herbata zaczęła tanieć, stawała się coraz bardziej powszechna, więc i czajniczki były coraz większe, a filiżanki zastąpiły miseczki.
Afternoon tea odbywa się między godziną 15 a 17.30. Na stole stoi czajniczek z herbatą, filiżanki, mleko, cukier i czasami też plasterki cytryny. Jeśli używamy mleka, musi ono zostać wlane do filiżanki na początku, przed herbatą z czajniczka.
Herbatę przegryzamy cieniutkimi kanapkami z ogórkiem, sałata i pomidorem, jeśli jest lato. Zimą natomiast używamy dżemu i mięsnych smarowideł. Ciasta też różnią się w zależności od pory roku - latem są lekkie i kremowe, a zimą cięższe, korzenne, z suszonymi owocami.
Ciasto z dżemem i suszonymi owocami
krótka keksówka
250g mąki samorosnącej (dałam zwykłej + 1 łyżeczka proszku do pieczenia)
125 g brązowego cukru
100 g miękkiego masła
2 duże jajka
3 łyżki soku jabłkowego
3 łyżki dżemu (dałam domowej roboty truskawkowo-rabarbarowy)
200 g suszonych owoców (dałam rodzynki i morele)
Mąkę, cukier, masło i jajka zmiksować na gładką masę. Dodać sok i dżem i zmiksować ponownie. Dodać suszone owoce i wymieszać drewnianą łyżką.
Foremkę wysmarować masłem, przełożyć do niej ciasto i włożyc do piekarnika nagrzanego do 180 C na 1 godzinę. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika, odczekać 20 min i wyłożyć z formy na kratkę.
Maids of Honour
12 ciastek
(przepis nie wypróbowany)
250 g curd cheese lub twarożku wiejskiego (lub serka śmietankowego, jak w jednym z przepisów w necie widziałam)
75 g miękkiego masła
2 jajka
1 łyżka brandy
2 łyżki cukru pudru
25 g mielonych migdałów
szczypta gałki muszkatołowej
250 g gotowego ciasta francuskiego
Formę do muffinek lekko natłuścić i wgłębienia wykleić ciastem francuskim. Wszystkie pozostałe składniki połączyć ze sobą i łyżką wyłożyć do przygotowanych wgłębień. Piec 15 - 20 min w temp. 220 C aż będą złotobrązowe, a nadzienie ścięte.