Znalazłam ostatnio przepis na kawę z żółtkiem. Zafascynowało mnie to połączenie - kogel-mogel lubię bardzo (choć chyba nie powinnam się do tego przyznawać), kawa też ma stałe miejsce w moim jadłospisie, więc postanowiłam czym prędzej ten wynalazek wypróbować.