We młynie - domek z piernika 2012
Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że na około 6 tygodni przed świętami zaczyna się u mnie w domu piernikowe szaleństwo. Najpierw projektujemy szablony, potem skrzętnie je wycinamy i opisujemy. Dopiero potem wyrabiamy ciasto i siedzimy nad nim krojąc, przycinając i zagniatając. Na koniec efekty naszych poczynań lądują w piekarniku skąd trafiają znowu na stół, tym razem do ozdoby. Na koniec sklejamy je w ciekawe budowle, czy wręcz mini wioski, jak to miało miejsce w zeszłym roku. W tym roku nie miałam już tyle czasu, co ostatnio i na chwilę obecną powstał tylko jeden domek, ale za to jaki. Tym razem zaprojektowałam prawdziwy młyn, bo mąki na pierniczki przecież nigdy nie jest zbyt wiele :-) W przygotowaniu jest też kolejny, nieco bardziej kolorowy, autorstwa mojej córci. Jak patrzę na jej dzieła, to za każdym razem nie mogę się nadziwić jak bardzo zdolna jest ta moja córa ;-) Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Poziom trudności:
dla ambitnych
Czas przygotowania:
u nas zazwyczaj nawet kilka tygodni, zależy od chęci, sił, ilości i wielkości domku
Składniki:
CIASTO:
2 szklanki mąki
230 g margaryny Palma z Kruszwicy
1 jajko
2 kopiaste łyżki miodu
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka kakao
4-5 łyżeczek przyprawy do piernika
LUKIER:
cukier puder
sok z cutryny
PONADTO:
1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka do posmarowania ciastek przed pieczeniem
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki ciasto po prostu zagniatamy ze sobą na gładką i jednolitą masę (margaryna musi być w temperaturze pokojowej). Jeżeli miód mamy zestalony to można go wcześniej powoli podgrzać na gazie w rondelku - ponownie będzie wtedy płynny.
Gotowe ciasto wałkujemy na stolnicy podsypanej mąką i formujemy elementy budynków. Każdy element przed pieczeniem smarujemy jajkiem roztrzepanym z mlekiem. Każdą partię pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 8 minut. Studzimy na płaskiej powierzchni.
Aby uzyskać odpowiedni lukier do potrzebnej nam ilości cukru dodajemy po dosłownie kilka kropepel soku z cytryny, do czasu, aż uzyskamy konsystencję gęstej papki. Tak przygotowanym lukrem sklejamy poszczególne części domku i dekorujemy. Pozostawiamy do całkowitego wyschnięcia lukru Zbyt szybkie ruszanie konstrukcji może się skończyć katastrofą budowlaną ;-) POLECAM.