Steak bavette, czyli steak z łaty wołowej z maślano-sezamowym sosem
Bavette, to jeden z moich ulubionych steków. Bardzo łatwo go przygotować, jest niesamowicie smaczny i nie wymaga żmudnych przygotowań i spędzania wielu (jakże cennych ;-)) godzin w kuchni. Tak, wiem, co raz częściej piszę o tym 'aspekcie' gotowania, ale mam wrażenie, że im jestem starsza, tym doba jest krótsza :D
Oczywiście steki można przygotowywać na tak wiele sposobów, że pewnie życia by nie starczyło, żeby wszystkie wypróbować. Ale, jak to u mnie bywa, czasem zdarza mi się "polecieć serią" (jak choćby w przypadku przepisu na mule), więc bardzo możliwe, że w najbliższym czasie pojawi się tutaj sporo steków :)
Tym razem inspirowałam się trochę kuchnią orientalną, bo taki akurat miałam nastrój. Przepis powstawał w trakcie gotowania, a kierunek nadawało mu to, co znalazłam w lodówce.
Tak sobie po prostu dodawałam różne produkty i przypominało to tkanie dywanika z kawałków włóczki, które akurat były pod ręką.
Tak sobie "tkałam i tkałam", aż rezultat mnie zadowolił, a moje kubki smakowe zamruczały z rozkoszy :)
Jak przygotować pyszny steak bavette? Składniki: 2 porcje
1 stek z łaty wołowej, ok. 35 dag
Marynata:
2 łyżki jasnego sosu sojowego
1 łyżka oleju kawałek papryczki chilli lub spora szczypta suszonych płatków chilli
świeżo zmielony pieprz
2 duże ząbki czosnku
Warzywa:
2 marchewki
pół małej, młodej cukinii
10 małych pieczarek
2 łyżeczki klarowanego masła
Sos:
1 łyżka prażonego sezamu*
1 czubata łyżka zimnego masła
sól, pieprz
Dodatkowo: świeża natka lub kolendra
Mięso trzeba zamarynować co najmniej godzinę przed smażeniem (a najlepiej dzień wcześniej). Jeśli marynowało się przez noc w lodówce, wyjmujemy je i zostawiamy w temperaturze pokojowej, na pół godziny, godzinę, zanim zaczniemy smażyć. Krótsze, np. godzinne, marynowanie nie wymaga lodówki. Przed smażeniem mięso wyjmujemy z marynaty, zdejmujemy czosnek i chilli, i jak najdokładniej osuszamy, trzymając nad miską, pozwalając, żeby spłynął z niego sos (wycieranie ręcznikiem nie jest konieczne ;)) Czosnek, chilli i sos zachowujemy na później. Mocno rozgrzewamy patelnię z grubym dnem, lekko smarujemy klarowanym masłem lub olejem i kładziemy stek. W czasie smażenia nie ruszamy mięsa, nie przesuwamy na patelni, nie dociskamy. Smażymy 3 minuty, po czym odwracamy i smażymy kolejne 3 minuty** jednak to zależy od grubości mięsa i naszych preferencji (my lubimy średnio wysmażone). Dlatego bardzo możliwe, że trzeba będzie posmażyć minutę lub dwie dłużej. Wymaga to odrobiny wprawy i dotykania mięsa palcem, ale trening czyni mistrza, więc w końcu uda wam się usmażyć taki stek, jaki najbardziej wam odpowiada. W międzyczasie przygotowujemy warzywa. Marchewki obieramy i kroimy obieraczką w podłużne paski. Cukinię obieramy co drugi pasek, przekrawamy na ćwiartki wzdłuż i odkrawamy nasiona. Kroimy w ukośne kawałki. Grzyby oczyszczamy, skracamy ogonki lub, jeśli są brzydkie, odkrawamy. W tym czasie pewnie stek sie już usmażył, więc zdejmujemy go z patelni na tależ i lużno przykrywamy kawałkiem folii aluminiowej. Na patelni po steku rozpuszczamy 1 łyżeczkę masła klarowanego i wrzucamy marchewki i cukinię. Smażymy na średnim ogniu, cały czas mieszając, ok. 2 minuty (warzywa powinny zmięknąć, ale trzeba uważać, żeby nie były zbyt miękkie). Zdejmujemy je z patelni i wkładamy pod folię, do steka. Na patelnię wkładamy całe pieczarki, dodajemy druga łyżeczkę klarowanego masła, i krótko smażymy, aż grzyby zmiękną (powinny puścić wodę, a następnie odparować), nie rumienimy ich. Na koniec lekko je solimy i pieprzymy i zdejmujemy z patelni. Na patelnię wkładamy odłożone wcześniej czosnek i sos z marynaty, krótko przesmażamy i dodajemy sezam i ok. ćwierć szklanki wody. Po zagotowaniu dokładnie odskrobujemy wszystko z dna i ścianek patelni. Dodajemy sok, który wypłynął z mięsa, kiedy odpoczywało. Lekko wszystko odparowujemy (powinny zostać 3-4 łyżki sosu) i dodajemy zimne masło. Doprawiamy do smaku i gotujemy mieszając, aż sos zgęstnieje. Na talerzach układamy warzywa i grzyby. Stek kroimy w poprzek włókien na cienkie plastry i układamy na warzywach. Posypujemy listkami kolendry lub natki i polewamy sosem.
Smacznego :)
*sezam podgrzewać/prażyć na suchej patelni, cały czas mieszając, aż zacznie intensywnie pachnieć. Wtedy natychmiast zdjąć go z patelni i ostudzić
**mój stek miał ok. 3 cm grubości