Roladki z suszonymi pomidorami, oliwkami i bazylią
To chyba ta mroźna zima sprawia, że mam ochotę na wyraziste smaki... Wczoraj zainspirował mnie, otwarty już jakiś czas temu, słoik z suszonymi pomidorami w oliwie. Ponieważ rano samochód odmówił współpracy, musiałam się przespacerować do centrum. Nabyłam nawet bilet na tramwaj/autobus, ale w czasie swojej dwugodzinnej wędrówki nie spotkałam ani jednego, ani drugiego... A kiedy tak sobie brnęłam przez miasto po kolana w śniegu, myślałam o tych pomidorach i o tym, co zrobić na obiad. I wtedy wykombinowałam te roladki.
Przepis mega-prosty, a efekt mnie samą zaskoczył. Wyszły śliczne, rumiane, bardzo aromatyczne; lekko chrupkie z wierzchu i zaskakująco soczyste w środku. Najlepszą rekomendacją niech będzie fakt, że nie zdążyłam nawet zrobić zdjęcia - zniknęły błyskawicznie!Na pewno będą częściej gościć na naszym stole.
Składniki (na 6 roladek):
jedna duża, podwójna pierś kurczaka (moja miała prawie 70 dag)
6 plasterków żółtego sera
6 połówek suszonych pomidorów
po 1-2 listki świeżej bazylii na każdą roladkę
18-24 zielone oliwki faszerowane papryką
2 ząbki czosnku
sól, pieprz, słodka, czerwona papryka w proszku
ok. 2 łyżek mąki ziemniaczanej
Każdą połowę piersi kurczaka podziel na 3 części. Najpierw odkrój tzw. polędwiczkę, poźniej przekrój każdy filet wzdłuż na pół. Mięso musisz cieniutko, ale delikatnie, rozbić. Dlatego najlepiej włóż je pomiędzy dwa kawałki folii spożywczej. Nie będzie się kleić do tłuczka i jest duża szansa, że się nie porozrywa.
Teraz dopraw mięso solą i pieprzem. Przy szerszym końcu połóż plasterek sera, na nim listek lub dwa bazylii (jeśli nie masz świeżej, lepiej ją pomiń, ale nie zastępuj suszoną, która ma całkowicie inny smak) i połówkę suszonego pomidora, rozcięciem do góry. Włóż do niego 3-4 oliwki i ściśle zwiń roladkę. Postaraj się brzegi zebrać do środka, żeby podczas smażenia ser nie wyciekał. Jeśli ci się nie udaje, zepnij końce wykałaczkami. Oprósz roladki mąką ziemniaczaną i dokładnie strząśnij nadmiar.
Na patelni rozgrzej trochę oliwy (tej ze słoiczka z pomidorami), wrzuć do niej czosnek grubo posiekany. Chwilkę podsmaż, tylko tyle, żeby olej nabrał zapachu czosnku, i wyjmij go, ale nie wyrzucaj.
Teraz pora na roladki. Podsmaż je dokładnie z każdej strony. Ja wyjęłam wykałaczki, jak tylko mięso "skleiło się" pod wpływem temperatury, ponieważ sterczące patyczki nie pozwalają dokładnie obsmażyć mięsa z każdej strony.
Pod koniec smażenia posyp papryką, zmniejsz płomień, dodaj odłożony czosnek i przykryj pokrywką. Duś do miękkości mięsa (zajmuje to kilka minut, w zależności od wielkości roladek).
Moje roladki wjechały na stół w towarzystwie surówki z buraczków i ogórków.
Smacznego :-)