Odwrócone ciasto z bananami i syropem klonowym
Z tego przepisu skorzystałam prawie rok temu (to było jeszcze za oceanem). Dopiero niedawno natknęłam się na zapomniane zdjęcia i postanowiłam , że czas najwyższy nadrobić zaległości. Nie będę jednak opisywała smaku tego ciasta , bo pamiętam go jak przez mgłę. Kojarzę tylko , że było smaczne na ciepło :-) Przepis znaleziony na blogu Abbry (choć kolorem mojego wcale nie przypomina ;-)
Składniki ( na kwadratową formę o boku 20cm ) :
- 100 g miękkiego masła
- 8 łyżek syropu klonowego
- 3 małe dojrzałe banany + 1 przejrzały
- 200 g jasnego cukru muscovado
- 4 jajka
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 200 g mąki samorosnącej (dałam zwykłą mąkę pszenną z dodatkiem 1 łyżeczki proszku do pieczenia i szczyptą soli)
- 1 łyżeczka sody
- 200 g jogurtu greckiego
- 100 g mielonych migdałów
Kwadratową formę o boku 20 cm wysmarować masłem i wyłożyć spód papierem do pieczenia. Na dno formy wylać połowę syropu klonowego i rozprowadzić go na całej powierzchni. 3 dojrzałe banany obrać i przekroić wzdłuż na pół. Ułożyć je w formie przecięciem do dołu.
Pozostałego banana obrać i drobno pokroić. Masło zmiksować z cukrem, jajkami, ekstraktem z wanilii i rozdrobnionym bananem. Nadal miksując do masy dodać mąkę wymieszaną z sodą, migdały, a na końcu jogurt.
Za pomocą łyżki ostrożnie przełożyć masę do formy uważając, by nie poprzesuwać bananów. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160°C i piec je przez około 1 godzinę ( do suchego patyczka).
Upieczone ciasto ponakłuwać gęsto szpikulcem wbijając go do połowy wysokości formy. Wierzch ciasta nasączyć pozostałym syropem klonowym i odstawić na parę minut, żeby syrop się wchłonął.
Delikatnie odwrócić formę do góry dnem i przełożyć ciasto na duży talerz. Ostrożnie zdjąć papier do pieczenia (tak, aby nie uszkodzić bananów). Najlepiej smakuje na ciepło.