Odkrywanie Wielkiej Brytanii z kurczakiem Jamiego Olivera

Odkrywanie Wielkiej Brytanii z kurczakiem Jamiego Olivera
Zdjęcie - Odkrywanie Wielkiej Brytanii z kurczakiem Jamiego Olivera - Przepisy kulinarne ze zdjęciami Kilka lat temu dane nam było spędzić wakacje w Anglii. Nic wielkiego - 3 miesiące obsługiwania kasy fiskalnej w Marks & Spencer z epizodami turystycznymi. Pomimo, iż zdarzało nam się pracować 7 dni w tygodniu, czasami nawet po 16 godzin dziennie, wyjazd wspominamy z niezwykłym sentymentem. I choć przed podróżą nasłuchaliśmy się negatywnych opinii o brytyjskiej kuchni (które w większości okazały się prawdziwe!), udało nam się znaleźć kilka pozytywów. Muffiny, cebulowy chutney, BLT sandwich, chicken tikka masala czy krem custard zdobyły nasze podniebienia i serca, a wpływ kuchni kolonialnej na brytyjską tradycję gastronomiczną zdecydowanie wzbudził nasz entuzjazm. Sami niejednokrotnie obserwowaliśmy kulinarne zmagania naszych landlordów, czyli pastora Kościoła metodystów oraz jego wesołej rodziny klaszczącej w takt pieśni gospel, którzy notabene pochodzili z Ghany. Pyrkoczące w garnkach potrawy i egzotyczne zapachy intrygowały, choć tym razem nie odważyliśmy się na degustację. Podobnie było z meat pie, jacket potato z baked beans i sztandarowym angielskim daniem, czyli fish & chips. Od razu po powrocie usiłowaliśmy odtworzyć kurczaka tikka masala. Uwielbiamy go do dziś, kosztujemy zarówno z ryżem, chlebkiem pita czy grubo krojonymi frytkami. Gdy w jednym z telewizyjnych kanałów poświęconych gotowaniu znaleźliśmy program Jamiego Olivera (podróżując po całej Wielkiej Brytanii, pokazuje on, że angielska kuchnia nie musi być nudna, ukazuje jej ewolucję i modyfikacje rozpoczęte przez tradycje kulinarne licznych emigrantów), a w nim kurczaka w marynacie curry, spojrzeliśmy porozumiewawczo po sobie.

Kurczak "imperialny" Jamiego Olivera

Składniki:

kurczak o wadze około 1.4 kg lub porcja udek

Marynata:
po jednej kopiastej łyżeczce roztartego czosnku, startego świeżego imbiru i startego świeżego chili
1 kopiasta łyżka przecieru pomidorowego
po kopiastej łyżeczce mielonych nasion kolendry, kurkumy, garam masali i mielonego kminu
2 kopiaste łyżki naturalnego jogurtu
2 płaskie łyżeczki soli morskiej


Jamie używał całej tuszki, my mając na podorędziu udka, użyliśmy udek. Nie część tuszy ma tu jednak znaczenie, lecz marynata. Wypełniająca powietrze orientalnym aromatem marynata to klucz do sukcesu - jeśli lubicie curry, nie będzie zawiedzeni. Jeśli zaś dopiero zaczynacie przygodę z kuchnią indyjską, imperialny kurczak wskrzesi w Was wielką do niej miłość. Mieszankę garam masala można kupić w każdym hipermarkecie lub zrobić samemu. Swój zapas przyrządziliśmy już rok temu - przechowywana w zamkniętym słoiczku nie traci żadnych właściwości (poniżej przepis). Receptura sama w sobie jest zaś bardzo prosta. Wróćmy jednak do kurczaka oraz procesu jego przyrządzania! W blenderze umieszczamy wszystkie składniki marynaty, miksujemy przez chwilę, a następnie marynujemy kurczaka. Aby mięso dokładnie przeszło przyprawami, wcześniej nacinamy je w kilku miejscach. Nie należy oszczędzać na marynacie, powinna w całości przykrywać mięso. Tak przygotowane danie odstawiamy do lodówki na kilka godzin.


Zdjęcie - Odkrywanie Wielkiej Brytanii z kurczakiem Jamiego Olivera - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Jeśli jesteście bardzo głodni i nie możecie się już doczekać, rozgrzewacie piekarnik do maksimum, wstawiacie kurczaka i przykręcacie temperaturę do 180 st. C. Po godzinie należy ocenić stan mięsa i przedłużyć pieczenie o niezbędny czas, ok. 15 - 20 min w przypadku całej tuszki.

Zdjęcie - Odkrywanie Wielkiej Brytanii z kurczakiem Jamiego Olivera - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Nie należy przejmować się wyglądem kurczaka - już po kilku minutach pieczenia marynata zmieni się w "ciemną materię", po wyjęciu z piekarnika kurczak będzie wyglądał mniej więcej tak, jak powyżej. Pocieszył nas w tym momencie sam Jamie - jego danie również wyglądało, jak... spalone. Zapewniamy jednak, że smak długo pozostanie w Waszej pamięci.
Smacznego!


P.S. Garam masala:


- 2 łyżki kuminu
- 2 łyżki nasion kolendry
- 2 łyżki nasion kardamonu
- 1 średnia, pokruszona laska cynamonu
- 1 łyżeczka goździków
- 1 łyżeczka startej gałki muszkatałowej
- pół łyżeczki szafranu (opcjonalnie)

Przyprawy prażymy na rozgrzanej, suchej patelni przez kilka minut, następnie ucieramy je w moździerzu lub młynku do kawy na jednolitą masę. Przechowujemy w szczelnym słoiczku. Korzystamy często.


Z pozdrowieniami,
mister Sandman (wykonawca) i misys Sandman (konsument)



Przepis bierze udział w Durszlakowej akcji Festiwal Kuchni Indyjskiej

Kategorie przepisów