Gęś z jabłkami w winnym sosie
Podobno coraz więcej osób kopiuje anglosaskie obyczaje i podaje w święta pieczonego indyka. Ja również podałam drób, ale postawiłam na "swojską" gęś, która jest moim zdaniem smaczniejsza niż indyk i trudniej ją źle przyrządzić (z uwagi na to, że gęś ma więcej tłuszczu, a więc trzeba się mocno postarać, żeby wyschła podczas pieczenia, co często przydarza się z indykiem). Kupując gęś, trzeba wybrać dość dużą sztukę. Moja miała 2,6 kg i okazało się, że na cztery osoby, w tym dwoje dzieci, jest to trochę za mało. Resztki pozostałe po pieczeniu (skrzydła, kręgosłup) można jednak wykorzystać do ugotowania zupy. Można też wykorzystać tłuszcz, który wytopi się z gęsi (tzw. gęsi smalec).
Przepis jest przedwojenny - z książki Marii Disslowej "Jak gotować".
Składniki:
1 gęś
1 kg jabłek, najlepiej antonówek (lub innych kwaskowych)
0,5 l wina
sól, pieprz
łyżka mąki
Gęś umyj, osusz, natrzyj solą i pieprzem, i odstaw na godzinę w chłodne miejsce. Jabłka obierz i pokrój w ćwiartki, a potem włóż ciasno do wnętrza gęsi. Otwór zaszyj białą nicią lub zepnij szpilkami do mięsa. Piekarnik rozgrzej do 200 stopni, gęś podlej 1/8 l wina, i wstaw do pieca. Polewaj gęś co jakiś czas winem i wytopionym tłuszczem (0,25 l wina zachowaj do zrobienia sosu). Gęś wielkości ok. 3 kg powinna piec się około 2 godzin. Jeżeli zacznie się za bardzo przypiekać z wierzchu, trzeba ją nakryć folią albo pokrywką od brytfanki.
2 łyżki sosu spod gęsi wymieszaj z mąką, zasmaż, dolej wina, oraz jeszcze kilka łyżek sosu.
Gęś wyjmij z pieca i odstaw na 10-15 minut (jeżeli pokroisz ją od razu po wyjęciu, wycieknie z niej sok i mięso będzie suche). Najlepiej pokroić gęś, używając nożyc do drobiu. Podajemy ją z ziemniakami, jabłkami upieczonymi w środku, oraz z surówką z marchwi lub z czerwonej kapusty.