Drożdżowe ślimaczki czosnkowe
po raz kolejny Iwona się podzieliła przepisem i zdjęciami tego, co upichciła. dziękujemy i dzielimy się dalej! :)
Przepis pochodzi z bloga Doroty -
W mojej wersji wyszły ślimaczki z prostego powodu ? nie wychodziły mi takie fajne bułeczki jak Dorocie i chciałam sobie ułatwić pracę.
Składniki trochę zmieniłam i nie żałuję. Sąsiadka, której dałam przepis jest zachwycona i mówi że to ślimaczki Iwonki ;)
Składniki:
- 225 ml mleka, letniego
- 15 g świeżych drożdży (lub 7 g suchych)
- 2 łyżeczki drobnego cukru
- 2 łyżeczki soli ( ja dałam 1 łyżeczkę chociaż taką z lekką górką)
- 450 g mąki pszennej ( ja dałam 250 pszennej + 200 żytniej razowej)
- 30 g masła
- 1 jajko, roztrzepane
Do posmarowania:
- 55 g masła, miękkiego
- 4 ząbki czosnku (i tu już wedle gustu, ja kolejnym razem dam 6 ząbków)
- 2 łyżki drobno posiekanego szczypiorku ( w oryginale jest pietruszka)
Czosnek przecisnąć przez praskę, wymieszać ze szczypiorkiem), dodać masło i wymieszać dokładnie.
Wykonanie reszty:
Świeże drożdże wymieszać z cukrem i 2 łyżkami mleka, oprószyć minimalnie mąką (suche wystarczy wymieszać z mąką). W naczyniu wymieszać mąkę z solą, dodać pokrojone, miękkie masło. Po środku zrobić dołek, wlać rozczyn drożdżowy, jajko, pozostałe mleko. Wymieszać, wyrobić. Ciasto powinno być gładkie, miękkie. W razie potrzeby dodać 1-2 łyżki mleka. Wyrabiać przez 10 minut. Ciasto umieścić w misce, przykryć ręczniczkiem, pozostawić w cieple do podwojenia objętości.
[dla maszynistów - składniki wrzucić do maszyny, poczynając od mokrych na suchych kończąc, i ustawić program DOUGH - wyrabianie ciasta. następnie postępować wg dalszych wskazówek ;)]
Po tym czasie ciasto wyjąć, krótko wyrobić. Rozwałkować na wymiary 30 x 80 cm. Ciasto posmarować masełkiem z czosnkiem i szczypiorkiem. Następnie ciasto zwinąć w rulon jak roladę i pociąć na 2 m-3 cm krążki.
Krążki rozłożyć równomiernie na blaszce, przykryć ją ręczniczkiem i pozostawić w ciepłym miejscu do napuszenia (20-30 minut).
Piec w temperaturze 190oC przez 15 - 20 minut (im dłużej pieczone tym bardziej suche, u mnie wystarczyło 15 minut). Najlepiej - podawać ciepłe.
Bułeczki bardzo przypadły mojemu synkowi jako przekąska na drogę. Mógł sobie odrywać krążek po krążku i miał przy tym mnóstwo zabawy.
rewelacyjne jako pieczywo do grilla :)