Czerwona soczewica. Przyprawy. Zupa.
Ja jedna z najbardziej ulubionych zup moich dzieci, nasza właściwie też. Gotuje ją w okresie jesienno-zimowym, czasami też na początku wiosny. Zapewne w Internecie znajdziecie wiele podobnych przepisów. Inspiracją dla mnie była zupełnie inna zupa tego typu. Namiętnie gotowałam ją dwa lata temu. Przez lato zapomniałam jednak przepisu, a za wszelką cenę chciałam go odtworzyć. Tak powstała moja wersja ukochanej zupy. Jak się później okazała, gdy przypadkiem odnalazłam przepis, moja wersja ma niewiele wspólnego z pierwotną wersją. To jednak nic nie szkodzi, bo jest tak samo pyszna. Taka zupa jest świetną okazją by nauczyć dzieci jeść strączki. Jak wiecie maja one mnóstwo witamin z grupy B, są też doskonałym źródłem białka roślinnego. Korzyści z jedzenia dań tego typu oczywiście jest więcej, gdyż soczewica najlepiej smakuje w towarzystwie aromatycznych przypraw, które również maja działanie prozdrowotne. Zapraszam zatem na pyszna, rozgrzewającą zupę.
Zupa z soczewicy i pomidorów składniki:
- 2 szklanki czerwonej soczewicy
- 1 kartonik krojonych pomidorów
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- około 2 cm świeżego imbiru
- 0,5 łyżeczki kminu rzymskiego
- 0,5 łyżeczki kurkumy
- 0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
- mniej niż 0,5 łyżeczki cynamonu
- natka pietruszki
- sok z cytryny do smaku
- sól, pieprz
- 1 łyżeczka oleju kokosowego lub masła klarowanego
Wykonanie: Na oleju lub maśle podsmażam przez chwilę posiekane cebule i czosnek. Dodaję do nich przyprawy i smażę jeszcze około 1 minuty. Do garnka wsypuje soczewicę i zalewam 6 szklankami wody lub bulionu warzywnego, w zależności czym dysponuje. Do garnka przekładam cebule z przyprawami. Przepłukuje patelnię by na niej nic nie zostało i przelewam to do garnka z soczewicą. Gotuję do miękkości soczewicy. Na około 5 minut przed końcem gotowania dodaje do garnka pomidory. Gotową zupę lekko miksuje. To nie ma być zupa krem idealnie gładka, wręcz przeciwnie. Soczewica ma być widoczna, to bardziej pomidory ulegają zmiksowaniu. Zupę doprawiam do smaku solą pieprzem i sokiem z cytryny. Na wierzch posypuje natka pietruszki. Można posypać kolendrą, ale ja nie specjalnie za nią przepadam.
Gdyby zupa była zbyt gęsta należy dolać wody.