Burgery z kaczką
Jakiś czas temu miałem niewątpliwą przyjemność uczestniczenia w warsztatach z Tomkiem Woźniakiem, które w całości były poświęcone burgerom. Oczywiście w warszawskim CookUp.
Było bardzo ciekawie i inspirująco. Trudno mi sobie wyobrazić bardziej pociągające, od strony kulinarnej oczywiście, warunki, niż te, które nam tam stworzono. Wyobraźcie sobie stół, a raczej blat roboczy, długi na dobrych kilka metrów, zastawiony ciasno przeróżnymi produktami spożywczymi. Było tam wszystko od przeróżnych mięs, przez wędliny aż do najwymyślniejszych warzyw. Taka zbieranina produktów idealnie pasuje do idei burgerów, która przecież zakłada łączenie przeróżnych składników. W ubiegły weekend spróbowałem przenieść do własnej kuchni, część doświadczeń, które przywiozłem z warszawy i w efekcie powstały burgery z kaczki. Przepis zawiera kilka odważnych decyzji kulinarnych, które z pozoru wydają się dziwne, ale sprawdzają się idealnie. No bo gdzie na przykład powiedziane jest, że nie można owocu granatu używać w wytrawnych potrawach, a tylko jako dodatek do deseru. Wierzcie mi, trzaskające między zębami kawałki granatu ze swoim kwaśnym smakiem idealnie pasują do reszty składników...
For English version roll down... Potrzebne będzie:
- pierś z kaczki
- dwie łyżki sosu teryiaki
- połowa granatu
- garść ziaren łuskanego słonecznika
- garść ziaren łuskanych pestek dyni
- łyżka majonezu
- łyżka żurawinowego chrzanu
- łyżka musztardy dijon
- połowa czerwonej papryki
- połowa żółtej papryki
- kilka liści sałaty
- burgerowe bułki
- dwie łyżki roztopionego masła
Skórę kaczki nacinamy na krzyż i smażymy po 4-5 minut z każdej strony. Jeśli zaczniemy od strony ze skórą, to nie będziemy musieli dodawać tłuszczu bo wytopi się go wystarczająco dużo. Następnie przekładamy pierś do żaroodpornego naczynia, skrapiamy sosem teryiaki i pieczemy przez 30 minut w temperaturze 200 stopni Celsjusza. W tym czasie przygotowujemy całą resztę. Na przykład mieszamy ze sobą w miseczce majonez, żurawinowy chrzan i musztardę... oddzielamy liście sałaty... kroimy papryki w cieniutkie słupki... wydłubujemy z granatu, to co jest w nim jadalne... prażymy na suchej patelni ziarna słonecznika i dyni... Warto też znaleźć chwilę na odpowiednie przygotowanie bułek. Ja po ich przekrojeniu, smaruję obie połówki roztopionym masłem, a następnie przez chwilę przesmażam je na grillowej patelni. Dzięki temu są chrupiące i pyszne. Kiedy wszystkie elementy są gotowe, a zwłaszcza kaczka upieczona, pora przystąpić do finalizacji... już naprawdę niedługo do jedzenia. Kaczkę wyjmujemy na deskę i pozwalamy jej chwilę odpocząć. Następnie kroimy ją w szczere plastry... grubości niemal centymetra... Na bułkach rozkładamy najpierw sałatę, na nią kładziemy plastry kaczki, które smarujemy dipem majonezowo-chrzanowo-musztardowym. Do niego świetnie przykleją się ziarna i granat... po łyżce każdego z nich. Na wierzch jeszcze pokrojona papryka i druga część bułki... Zaryzykujcie... rewelacja....
Przy garach: Tomasz Pstrykała: Aga Tekst: Tomasz
Duck burgers
You will need:
- duck breast
- bread rolls, halved
- two tablespoons teryiaki sauce
- half of pomegrate, seeds
- handful sunflowers seeds and handful pumkin seeds, roasted on a dry frying pan
- half red pepper, finely sliced
- half yellow pepper, finely sliced
- lettuce, leaves rinsed and dried
- two tablespoons butter, melted
- tablespoon mayonnaise
- tablespoon cranberry horseradish
- tablespoon dijon mustard
Text: Aga