Bigos

Często mi się zdarza gotować pod wpływem impulsu, bo akurat coś gdzieś zobaczę czy usłyszę o jakimś daniu. Zazwyczaj takie danie "chodzi za mną" dotąd, aż je ugotuję. Ostatnio tak właśnie prześladował mnie bigos, więc musiałam go ugotować, chociaż w mikroskopijnej ilości.

Zaznaczam, że dobry bigos wcale nie musi być ciężkostrawny, jeśli wiemy, jak go ugotować.

Składniki (na większą ilość niż u mnie):

1 kg kapusty kiszonej

kilka grzybów suszonych (im więcej, tym lepiej)

30 dag wędzonego boczku

30 dag dobrej kiełbasy z małą ilością tłuszczu

5-6 suszonych śliwek

łyżka koncentratu pomidorowego

ewentualnie czerwone wino

ziele angielskie, liść laurowy, jałowiec, pieprz w ziarenkach, sól

Jeżeli masz kwaśną kapustę, najpierw ją przepłukaj i odciśnij. Ja z reguły tego nie robię, bo lubię kwaśny bigos. Wrzuć kapustę do garnka, podlej wodą i gotuj. Dorzuć grzyby suszone, ziele angielskie, listek, jałowiec i pieprz, i zostaw garnek na małym ogniu.

Mniej więcej po dwóch godzinach pokrój boczek i kiełbasę w kostkę. Najpierw podsmaż boczek na suchej patelni, żeby wytopić z niego tłuszcz, dorzuć kiełbasę, i smaż, aż wszystko się zarumieni. Wrzuć całą zawartość patelni do garnka z kiełbasą i gotuj dalej. Wlej wino, wrzuć koncentrat pomidorowy i śliwki.

Czas gotowania zależy od Twojego smaku. Ja zazwyczaj na tym etapie gotuję bigos jeszcze około godziny, potem stawiam go w zimnym miejscu, a na drugi dzień jeszcze podgotowuję i podaję. Uważaj z solą - najlepiej dosolić bigos bezpośrednio przed podaniem, ponieważ boczek i kiełbasa są słone, i po jednym dniu ta sól przechodzi do potrawy.