To przepis głównie dla tych , którzy jeszcze nie odważyli się na wyhodowanie prawdziwego zakwasu. Do tego chleba używa się takiego "szybkiego" zakwasu drożdżowego , który tak właściwie nawet nie zasługuje na to miano ;-) W każdym bądź razie chleb według tego przepisu nie jest taki "bułkowaty" jak typowe chleby drożdżowe , ma lepszą strukturę i smak.
Z przepisu wychodzi jeden mały, pyszniutki bochenek, który ma mięciutkie,delikatne, jasne wnętrze. Pachnie pięknie i smakuje ricottą, jak dla mnie jest po prostu rewelacyjny! Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w naszym wspólnym pieczeniu i spróbować tego pyszniutkiego chlebka :)
Zachęciło mnie dodatkowo to, że przecież w lodówce mam samodzielnie wyhodowany zakwas i trzeba z niego korzystać, uczyć się piec chlebki na zakwasie. No, to upiekłam :) Chlebek jest pyszniutki, wyszedł mi nieco płaski, ale na smak nie miało to żadnego wpływu. Jest odpowiednio słony, odpowiednio miękki,a skórka chrupiąca. Jestem bardzo zadowolona:)
To ciasto nie jest może zbyt fotogeniczne, ale bardzo pyszne - coś dla wielbicieli śliwek w czekoladzie. Myślę, że można by poeksperymentować z polewą, tak, aby lepiej dawała się ukroić, ale z drugiej strony, połączenie suszonych śliwek z mleczną czekoladą jest tak wspaniałe, że szkoda byłoby ten smak zmarnować :)
Wymieszać suche składniki. Po kolei dodawać jajka, mleko i lekko przestudzone masło, wymieszać i dolać łyżkę rumu. Następnie wlać mokre składniki do suchych i dokładnie wymieszać...
Jest pyszny, pachnący, mięciutki, słodki dzięki rodzynkom. Bardzo podobała mi się praca przy nim, bo mało jest zagniatania, wyrabiania, a ja niecierpliwa jestem ;)
Zarówno do ciasta, jak i sosu użyłam mrożonych śliwek i wiśni.Sos przygotowałam ze zmiksowanych owoców. Dosłodziłam je i gotowałam na małym ogniu, aż sos zgęstniał.Gorące ciasto ułożyłam na talerzu, razem z kulką lodów śmietankowych, truskawkami i gorącym sosem owocowym.Przepyszny deser na zimowy wieczór.
Drożdżówka jest pyszna, niezwykle delikatna. Robiłam ją z Krzysiem, który ukrył w cieście monetę, a później, po upieczeniu i polaniu lukrem dekorował kolorowymi kosteczkami ananasa. Monetę znaleźliśmy już w czwartym ukrojonym kawałku. Było dużo radości i śmiechu. No i jeszcze zrobiliśmy koronę dla Trzech Króli!
Makowiec obok sernika jest tradycyjnym ciastem na świątecznym stole. Makowiec zawijany z przepisu Dorotki tak nam posmakował, że nie korzystam z innego przepisu, tylko z tego. Jest pyszny, miękki, wilgotny. Nasz ukochany makowiec. Nie jest może zbyt kształtny,ale pyszny, naprawdę! Z tego przepisu wyszły mi trzy makowce :)
Przy okazji pieczenia pierniczków zrobiłam również z tego samego ciasta piernik . Jest to ciasto , które po przygotowaniu musi dojrzewać co najmniej przez 4-5 tygodni . Przepis pochodzi z kuchni staropolskiej . Podawałam go tutaj - to była wersja pierniczkowa - część przygotowanego ciasta odłożyłam specjalnie po to , żeby upiec piernik .
Dzisiejszy chleb w Weekendowej Piekarni Margot jest pierwszym na zakwasie, bez wspomagania drożdżami. Przyznam, że pierwszy raz w życiu piekłam chleb bez choćby okruszynki drożdży, tylko na moim zakwasie, który ma już około 5 tygodni i jak dotąd (odpukać!) ma się dobrze.Jako, że miałam obawy, czy uda mi się pierwszy chleb na zakwasie, zrobiłam z 1/3 proporcji.
Wciąż się uczę by lepiej gotować i piec. Uczę się od mamy, od teściowej, z książek i blogów kulinarnych. Przeglądam polskie blogi kulinarne, ale również zagraniczne i jednym z moich ulubionych zagraniczych jest Desert First z obłędnymi wręcz zdjęciami, będący kopalnią wiedzy o deserach, ciastach i ciasteczkach. Anita Chu, właścicielka bloga, dziewczyna po szkole cukierniczej, nie jest taką „zwykłą blogerką”.
Przepis zaczerpnięty z gazetowej galerii potraw (Monikaireszta). Grzebiąc dalej, znalazłam linka do właścicielki tego przepisu: www.kwestiasmaku.com/desery/tarty/tarta_mocha/przepis.html Nononono prawdziwy mistrz:)))
Dzisiejszym zadaniem w Weekendowej Piekarni (której pomysłodawczynią jest Margot prowadząca blog Kuchnia Alicji) były żydowskie bułeczki Bialys z cebulowym farszem. Pieczenie tych bułeczek, to propozycja Tatter (Palce lizać!). Wpadła ona na świetny pomysł, aby połączyć dwie imprezy w jedną, jako, że aktualnie znajdujemy się na rozpoczętym wczoraj Festiwalu Kuchni Żydowskiej.
Kolejny, drugi (lub trzeci jeśli liczyć Dzień Chleba) wspólny wypiek z moim udziałem. Tym razem piekłyśmy chleb z prażoną śmietanką i kuminem. Przepis na chleb zaproponowała Margot.Wyszedł całkiem nieźle, chyba tak, jak powinien... mam nadzieję:)