Otworzyłam ostatni słoik dżemu z letnich owoców. Czasem potrzebuję męskiej ręki do pomocy, ale tym razem udało mi się pokonać zassaną pokrywkę. Już po dżemie. Zapasy przetworów w spiżarni kurczą się niesamowicie, za to przybywa pustych słoików.Teraz już tylko chwila i będzie wiosna.Zaczęłam się przygotowywać na jej nadejście.