Makaron to potrawa, która chyba najczęściej gości na moim stole. Kiedy nie mam konkretnego pomysłu, gotuję gar pasty, rozgrzewam na dużej patelni oliwę i dorzucam z lodówki wszystko, co mi się w miarę komponuje. Jakoś szczęśliwie tak się składa, że w 90% efekt jest więcej niż zadowalający :)