Kto ma wosk? Bawimy się? Ja nie kupiłam wosku, ciężko było ruszyć tyłek w taką pogodę.Jednak mam inną niespodziankę, która  nie tylko cieszy ale również smakuje :)Zamiast wosku proponuję ciasto naleśnikowe. Można wyczarować fajne kształty, pośmiać się a później zjeść.