Od kilku tygodni jesteśmy posiadaczami kamienia do pieczenia. To zwykły, dopasowany do rozmiarów mojego piekarnika kawałek granitu, zamówiony u osiedlowego kamieniarza. Kamień dotychczas wykorzystywany był do przygotowania pizzy - jestem nim zachwycona, bo efekty są naprawdę znakomite. Dzisiaj upiekłam na nim cudowne ciabatty. Wyszły idealne: duże piękne dziury i delikatnie chrupiąca skórka.