Osobiście nie znam nikogo, kto gardzi chrupiącą, jeszcze ciepłą skórką i miękkim, dziurawym miękiszem domowego chleba. Zaprawiłam się już dobrze w wypiekach chleba i sprawia mi to dużą radość, ale czasem brakuje mi czasu na 24 godzinny cykl wyrastania, wtedy sięgam po "szybkie chleby", a te powstają na drożdżach.