Bigos z mięsem
            Coś dla smakoszy :) Przydatny na rodzinnych obiadach, imprezach, gdy zimno i gdy potrzeba czegoś na rozgrzewkę. Babcia zawsze robiła go, gdy musiała "wyczyścić" lodówkę z zalegającego mięsa, natomiast mama lubi gotować go po Wigilii, gdy po świętach zaczynają piętrzyć się niezjedzone szynki, boczki, karkówki, słoniny i inne mięsiwa :)
Robię zawsze na kapuście kiszonej!
Bigos z mięsem
- 0,5 - 1 kg kiszonej kapusty
 - ok. 0,5 kg mięsa: szynka, łopatka, karkówka, boczek, kiełbasa - surowe lub nie
 - kilka suszonych grzybów
 - skóra z wędzonego boczku (zawsze dodaję! skórę z boczku odcinam i zamrażam, więc do bigosu zawsze jest jak znalazł)
 - duża cebula lub 2 małe/średnie
 - 2-3 łyżki smalcu
 - 2 listki laurowe
 - kilka ziaren angielskich
 - majeranek
 - kostka rosołowa
 
Odsączoną i pokrojoną kapustę przekładamy do garnka. Dodajemy suszone grzybki, ziele angielskie, liście laurowe, majeranek (ok. 1 łyżeczki), kostkę rosołową i skórę z boczku (w całości). Zalewamy wodą tylko do takiego poziomu, żeby przykryło kapustę. Przykrywamy i gotujemy do miękkości (można na bieżąco podlewać odrobiną wody, ale ja tego nie robię).
Surowe mięso opłukujemy i kroimy w większą lub mniejszą kostkę. Boczek i kiełbasę kroimy w kostkę, a cebulę w mniejsze piórka. Na patelni rozpuszczamy smalec i smażymy na nim mięso oraz cebulę. Surowe mięso przykrywamy przykrywką i dusimy, ewentualnie co jakiś czas podlewając wodą, aż do miękkości.
Mięso łączymy z kapustą, doprawiamy do smaku, podgrzewamy wszystko razem. Bigos najlepszy jest na drugi dzień.
 
 
Bigos jest potrawą, która spokojnie może wytrzymać w lodówce (lub zimą na balkonie) kilka dni. Można go także zamrozić - nie straci nic ze swojego smaku! Najlepiej podawać z białym pieczywem.

Przepis dodaję do corocznej akcji Gotujemy po polsku! organizowanej pod patronatem serwisu zPierwszegoTłoczenia.pl
            