Wtorek z kaszą #46: Gryczane naleśniki

Wtorek z kaszą #46: Gryczane naleśniki
Zdjęcie - Wtorek z kaszą #46: Gryczane naleśniki - Przepisy kulinarne ze zdjęciami
Uff, w tym tygodniu w końcu zwolniłam. Znów mam czas na powolniejsze poranki, miksowanie koktajli na śniadanie i kulinarne zabawy. Jutro planuję na blogu wprowadzić trochę świątecznej atmosfery, w końcu Wielkanoc już w przyszłym tygodniu. Pewnie większość z Was układa powoli menu. Chętnie podzielę się pomysłem na nietypową babkę, która będzie mogła zaprzyjaźnić się na wielkanocnym stole z klasycznymi potrawami.

Zanim jednak to nastąpi, proponuję tradycyjnie coś z kaszą, w końcu dziś wtorunio kaszunio.

Zdjęcie - Wtorek z kaszą #46: Gryczane naleśniki - Przepisy kulinarne ze zdjęciami
Jeszcze za czasów kiedy byłam słodka i niepyskata ciągnęło mnie do poznawania nowych smaków. Podniebienie dziewczynki z kiteczkami mogło śmiało przypominać gusta starszego pana z gęstym wąsem. Chętnie zjadałam śledzie, marynowane grzybki i nóżki w galarecie. Nie podchodził mi jednak charakterny posmak kaszy gryczanej, którą zawsze chętnie odgarniałam na bok na obiadowym talerzu.

Kilkanaście lat później nadal przepadam za śledzikiem i grzybkami, a do tego wszystkiego całkiem polubiłam nieszczęsną kaszę. Aby odczarować ją już na zawsze, próbuję z nią eksperymentować na wiele sposobów.

Tym razem zmiksowałam ją z jajkami, połączyłam z mąką gryczaną oraz mlekiem i usmażyłam naleśniki. Nie są to typowe cieniutkie "crepes", raczej puszyste naleśniory. W smaku bardzo ciekawe i komponują się dobrze ze słodkimi, jak i słonymi dodatkami. Nie dość, że są zdrowe to jeszcze przez przypadek bezglutenowe ;)

Gryczane naleśniki / (6-8 sztuk)
  • 300 g ugotowanej kaszy gryczanej
  • 2 jajka
  • 300 g mąki gryczanej
  • 600 ml mleka krowiego lub roślinnego
  • 100 ml gazowanej wody mineralnej
  • 1,5 łyżeczki soli
  • łyżeczka cukru trzcinowego
  • olej roślinny do smażenia (np. rzepakowy)
  1. Ugotowaną i ostudzoną kaszę miksujemy z jajkami na gładką masę.
  2. Dodajemy cukier, sól i mąkę. Powoli wlewamy mleko z wodą i mieszamy dokładnie ciasto trzepaczką. Powinno być lekko gęste, ale przy tym lejące jak klasyczne ciasto na naleśniki.
  3. Na patelni rozgrzewamy 1-2 łyżki oleju. Wlewamy pod dwie chochle na naleśnika i rozprowadzamy ciasto na patelni.
  4. Smażymy po 2-3 minuty na stronę, przekładamy bardzo ostrożnie, następnie odsączamy z tłuszczu przy pomocy ręcznika papierowego.
  5. Serwujemy na ciepło lub na zimno.
*Naleśniki podawałam na słodko z malinowym kremem mascarpone z konfiturą i rozmarynem. W wersji na słono wybrałam farsz z soczewicą w pomidorowym sosie i parmezanem.

Tosia

Kategorie przepisów