Wegański smalec z oleju kokosowego

Wegański smalec z oleju kokosowego
Taaak, weganie jedzą smalec... Wegetarianie tym bardziej... ;) Oczywiście, nie ma w nim ani grama zwierzęcego DNA. Porzucenie mięsnej diety nie sprawiło mi problemów z jednym wyjątkiem: ilekroć przechodziłam obok stoiska z pajdami wiejskiego chleba, kiszonymi ogórami pachnącymi koperkiem i smalczykiem w kamionkowych garnkach, mój ślinotok powodował stany bliskie odwodnienia. Nie może tak być, pomyślałam sobie i zaczęłam przekopywać internet w poszukiwaniu ratunku. Rozwiązanie było prostsze, niż schemat cepa. OLEJ KOKOSOWY. Jest to olej o stałej konsystencji, niemal idealnie przypominającej smalec zwierzęcy. Wystarczy go stopić i odpowiednio doprawić, i już można cieszyć się prawdziwym wspomnieniem z dzieciństwa ;) Pomysł znalazłam u niezawodnej Olgi Smile, ale stuningowałam go trochę na swoje kopyto. Wyszedł IDEALNY.
Zdjęcie - Wegański smalec z oleju kokosowego - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Składniki:
  • 200 g oleju kokosowego
  • 1 cebula
  • garść cebulki granulowanej (opcjonalnie)
  • 1 nieduże, kwaśne jabłko
  • 1 ząbek czosnku
  • pieprz
  • majeranek

Na patelni topię łyżkę oleju. Cebulę siekam jak najdrobniej i przesmażam, aż się ładnie przyrumieni. Wtedy dodaję do niej obrane, pozbawione gniazd nasiennych i starte na tarce jabłko. Doprawiam pieprzem, sporą ilością majeranku i - jeśli mam - dorzucam prażoną cebulkę, która nadaje charakterystycznego, komercyjnego smaku. Wrzucam na patelnię resztę oleju i czekam, aż się stopi. Smalec przelewam do szklanego lub kamionkowego naczynia i odstawiam na kilka godzin, żeby stężał. Uwaga - jeśli tężeje w lodówce, trzeba go wyjąc jakiś czas przed zamiarem spożywania, bo tężeje na kamień ;) Smalec, jak to smalec, najlepiej smakuje na świeżym, białym chlebie, z kiszonym ogórkiem i odrobiną soli.
Zdjęcie - Wegański smalec z oleju kokosowego - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Kategorie przepisów