Tort gryczano-migdałowy (bezglutenowy i bezmleczny)
4 jajka
200g drobnego cukru do pieczenia
200g stopionej margaryny bezmlecznej
100g drobno zmielonych migdałów
150g mąki gryczanej
1/2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
1 op. cukru waniliowego
Do przełożenia:
200g marmolady morelowej lub pomarańczowej
1 łyżka soku z cytryny
Lukier:
100g cukru pudru
3 łyżki soku z cytryny
kandyzowana skórka pomarańczowa i trochę mielonych orzechów do posypania
margaryna do wysmarowania tortownicy
Nagrzewamy piekarnik do 180ºC. Wierzch i boki tortownicy smarujemy margaryną. Jajka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym. Dodajemy stopioną margarynę, migdały, a następnie stopniowo na niskich obrotach miksera mąkę gryczana wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Przekładamy masę do tortownicy i pieczemy ok. 40-45 min, aż wierzch się zrumieni, a patyczek wbity w środek ciasta będzie suchy. Wyjmujemy ciasto i studzimy.
Kroimy upieczone ciasto na 2 w miarę równe części i smarujemy dolną warstwę marmoladą, podgrzaną z sokiem cytrynowym. Kładziemy na wierzch drugą część ciasta. Ucieramy składniki lukru i polewamy nim wierzch ciasta. Wierzch posypujemy skórką pomarańczową.
Ale ja postanowiłam przepis jeszcze zmodyfikować. Zamiast cukru dałam melasy kukurydzianej (250 ml, ale to za dużo, ciasto wyszło za słodkie) i okazało się, że muszę dosypać mąki gryczanej - tak ok. 3 łyżek. Pieczenie też trwało dłużej - o jakieś 10 minut. Na wierzch posypałam migdałowe płatki i skórkę kandyzowaną i polałam miodem.
A przepis zciągnęłam stąd. Trochę go musiałam zmodyfikować, pod kątem mlecznym.
A props to bardzo fajny blog kulinarny. Fajne przepisy i ciekawie sie czyta. Polecam!
PS proszek do pieczenia powinien być też bezglutenowy - do kupienia w sklepach "eko" albo można użyć samej sody oczyszczonej - ok 1/2 łyżeczki z małą "górką"